Przykładem bezczynności spowodowanej utratą wiary w możliwość działania, zdaniem prezesa Lesiczki, jest niedawne spotkanie z organizacjami pozarządowymi, jakie zorganizował lokalny samorząd w Tarnobrzeskim Domu Kultury. - Spotkanie, które miało być owocne w pomysły na rozwój miasta, zakończyło się niczym, bo uczestniczyło w nim zaledwie kilka osób - przypomina prezes Lesiczka. - Tymczasem w mieście działa około 100 organizacji i stowarzyszeń, z czego połowa podobno prężnie. Stąd nasuwa się pytanie, dlaczego taka obojętność społeczeństwa, na co przy takim zachowaniu można liczyć, czego oczekiwać.
Zdaniem prezesa Lesiczki i tych wszystkich, którzy podzielają jego zdanie, potrzebne jest otwarte społeczne współdziałanie z pełnym zaangażowaniem zarówno ze strony władz miasta, jak i organizacji pozarządowych i społecznych. Za przykład godny do naśladowania podaje rozwój Bałtowa i Kałkowa, w województwie świękrzyskim gdzie z niczego powstały inicjatywy, dające pracę wielu ludziom.
- W Tarnobrzegu konieczna jest zabudowa Osiedla Centrum, rozwój komunikacji kolejowej oraz rozbudowa infrastruktury drogowej do specjalnej strefy ekonomicznej - wylicza Andrzej Lisiczka. - Na budowę czeka szalet miejski i sala koncertowa przy szkole muzycznej. Dlatego apelujemy do radnych, przewodniczących osiedli i władz miasta, by bardziej współdziałali ze wszystkimi podmiotami w tym mieście, a Tarnobrzeg, zacznie się rozwijać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?