O skandalicznych wydarzeniach, jakie rozegrały się na początku ubiegłego roku, usłyszała cała Polska. Cierpiące na porażenie mózgowe i wodogłowie siostry - 5-letnia Łucja i 4-letnia Kinga, trafiły do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia.
Jak ustalono, przez jedenaście dni rodzice pozostawili je bez opieki, w tym czasie pili alkohol i zażywali narkotyki. Uzależnionymi od innych i wymagającymi szczególnej opieki dziećmi, zajmowała się ich jedenastoletnia, zdrowa siostra oraz dwa lata młodszy brat. Gdyby nie to, prawdopodobnie chore dziewczynki umarłyby z głodu i pragnienia.
Kilka miesięcy temu jedna z chorych sióstr - Kinga, zmarła. Biegli ustalili jednak, że do jej śmierci nie przyczyniły się zaniedbania ze strony rodziców. Łucja do dziś przebywa w Domu Pomocy Społecznej w jednym z miast na Podkarpaciu.
37-letni Marcin i 33-letnia Katarzyna Ś. stanęli przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu, z zarzutami znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad własnymi, upośledzonymi psychicznie i fizycznie dziećmi. Po wielotygodniowym procesie zapadł wyrok: po dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwuletni okres próby dla obojga rodziców.
Od tego wyroku odwołała się prokuratura, domagając się kar bezwzględnych. W środę odbyło się posiedzenie apelacyjne przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu. Sąd zmienił zaskarżony wyrok, odwieszając Marcinowi Ś. karę, więc spędzi on dwa lata za kratkami. Na posiedzenie "tatuś" doprowadzony został z zakładu karnego, gdyż odsiaduje wyrok za inne przestępstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?