Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryk silników na zalewie w Gorzycach odstrasza wędkarzy i wypoczywających

Klaudia Tajs
Narzekający na łodzie motorowe to przede wszystkim wędkarze, którzy korzystają z możliwości moczenia kija w zalewie, w Gorzycach.
Narzekający na łodzie motorowe to przede wszystkim wędkarze, którzy korzystają z możliwości moczenia kija w zalewie, w Gorzycach. K. Tajs
Czy na zalewie w Gorzycach mogą pływać motorówki, pytają wypoczywający, wędkarze i miejscowi radni? W ostatnim czasie łodzie z silnikami motorowymi stały się zmorą tych, którzy szukają nad zalewem spokoju i relaksu.

Narzekający na łodzie z silnikami motorowymi to przede wszystkim wędkarze, którzy korzystają z możliwości moczenia kija w gorzyckim zalewie. Zbiornik cieszy się dużym powodzeniem wśród wędkujących, którzy nie do końca są usatysfakcjonowani z warunków, w jakich przychodzi im łowić w towarzystwie motorówek. Zbyt płytka woda w zalewie, niewiele ponad metr, powoduje jej zamętnienie. To z kolei przyczynia się do zamulenia skrzeli ryb i ich obumierania.

ZAKŁÓCONA CISZA

Ryk silników przeszkadza także wypoczywającym nad zalewem. - Człowiek przychodzi nad wodę, żeby odpocząć i zrelaksować się - tłumaczy pan Maciek, mieszkaniec Gorzyc. - U nas wypocząć nie można, bo ciszę zakłócają skutery i łodzie z silnikami. Szaleją młodzi i starsi. Nad zalew przyjeżdżają także strażacy ochotnicy, którzy przeprowadzają ćwiczenia. Na okolicznych zalewach obowiązuje zakaz używania łodzi motorowych. Tak jest nad Jeziorem Tarnobrzeskim i sąsiednich zbiornikach. Dlaczego tam można wprowadzić zakaz, u nas nie?

MOTORÓWKI ZA ZGODĄ

Temat zalewu i łodzi motorowych wrócił na wtorkową sesję Rady Gminy Gorzyce. O przepisy regulujące te kwestie pytał radny Rafał Wais. - Czy można pływać motorówkami, czy nie - dopytywał radny. - Jak to jest z tymi przepisami panie wójcie. Na łodzie z silnikami motorowymi skarży się bardzo wielu mieszkańców.

Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc przypomina, że zalew dzierżawi prywatny przedsiębiorca. - Zapis w umowie z dzierżawcą zalewu jest taki, że integralną częścią umowy dzierżawy zalewu jest umowa z Polskim Związkiem Wędkarskim na korzystanie z całego zbiornika - tłumaczył wójt Grzegorzek. - Z kolei w umowie z Polskim Zwianiem Wędkarskim jest adnotacja, że można korzystać ze sprzętu pływającego za wyjątkiem motorówek.

Wójt przyznał przed radnymi, że dzierżawca zalewu jest w stanie porozumieć się z wędkarzami. - Jeśli będą tam organizowane szkolenia i imprezy plenerowe, które będą odbywały się raz w miesiącu lub w sezonie, połowiący są w stanie zaakceptować motorówki - zapewnił wójt. - Ale musi być zgodność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie