ZOBACZ TEŻ:
Po 13 latach do Polski wrócił jacht pułkownika Kuklińskiego
Dzień wodowania jachtu „Kabała II” był wyjątkowy nie tylko dla Jakuba Żarnowskiego i Stanisława Mikruta, którzy przez ostatnie miesiące w pocie czoła remontowali i dopieszczali zapomniany jacht, aby w piątek w błysku fleszy, mógł wypłynąć na wody Jeziora Tarnobrzeskiego. Na ten dzień czekali także słuchacze Uniwersytetu III Wieku, którzy wspólnie ze studentami i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej realizują międzypokoleniowy projekt „Seniorzy w akcji”, którego finałem będzie wspólne żeglowanie. Zgodnie z tradycją na maszt wciągnięto banderę, wypito symboliczną lampkę szampana i zaliczono kilka rejsów u boku przeszkolonego pirata.
Drugie życie jachtu
Historię jachtu przypomniał Jakub Żarnowski. - Ten jacht, to historia tarnobrzeskiego żeglarstwa, to pierwszy jacht żaglowy kabinowy w Tarnobrzegu i jeden z pierwszych w kraju - wspomina Jakub Żarnowski. - Wyszkoliły się na nim setki żeglarzy. To jedyna metalowa łódka na świecie.
Jak zaczęło się jej drugie życie? - Leżała na zakładzie byłej kopalni, nikt jej nie chciał, była przerzucana z miejsca na miejsca - wspomina pan Jakub. - To była kupa złomu, musieliśmy wymieniać kadłub. Wspólnie z kolegą postanowiliśmy ją przywrócić do żywota.
Remont zaczęli w marcu od wymiany poszycia. Był problem z komorami wypornościowymi. W małej przestrzeni przy wysokich temperaturach malowaliśmy farbami toksycznymi.
Największy problem był z pieniędzmi. Znalazło się kilku sponsorów. Władze Tarnobrzega dołożyły 3 tysiące złotych. Ale ogrom pracy wykonano we własnym zakresie z wykorzystaniem, jak mówią ojcowie jachtu, potężnych pieniędzy emeryta rencisty. Łódź nieprzypadkowo otrzymała imię „Kabała II”. Projektantem „Kabały I” był dziadek znanej aktorki Mai Ostaszewskiej, pracownik naukowy Politechniki Krakowskiej. - Jeden z pierwszych dyrektorów kopalni siarki był pasjonatem żeglarstwa i odkupił od niego projekt - dodał Jakub Żarnowski. - Na zakładzie mieli możliwość i wybudowali Kabałę. Dlatego „Kabała II”.
Jacht połączy pokolenia
„Kabała II” ma służyć mieszkańcom Tarnobrzega i okolic. Tym starszym i młodszym. Krystyna Frąszczak, szefowa Uniwersytetu III Wieku nie kryła, że w październiku pora na pływanie to trzeci wiek pogody, ale na wszystko przyjdzie czas. - Całą zimę przewidujemy różnego rodzaju szkolenia żeglarskie, a prawdziwy piknik będzie w czerwcu - mówiła.
Piątkowe wodowanie „Kabały II” przybrało bardzo uroczysty wymiar. Kiedy część uczestników pod opieką przeszkolonego pirata wypływała na wody Jeziora Tarnobrzeskiego „Kabałą II”, pozostali seniorzy wchodzi na pokład zaprzyjaźnionej łodzi „MałAdama”. Wrażeniami z rejsów seniorzy, studenci i pozostali goście podzielili się przy wspólnym grillu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?