ZOBACZ TAKŻE:
Nakrętkowa pomoc
(dostawca: Telewizja NTL/NTL Radomsko Sp. z o.o.)
Akcja pomocy dla chorej Ani Mrówczyńskiej w Tarnobrzegu zakończyła się sukcesem. Z samych licytacji podczas przerwy koszykarskiego spotkania Siarki Tarnobrzeg ze Stelmetem BC Zielona Góra zebrano 1350 złotych. Do tego dojdą jeszcze datki z puszek oraz część pieniędzy z biletów.
16-miesięczna Ania Mrówczyńska cierpi na zespół Leigha - bardzo rzadką i niestety nieuleczalną chorobę o podłożu genetycznym, polegającą na zaburzonych procesach oddychania komórkowego, co prowadzi do zaburzeń zaopatrzenia tkanek w energię.
Tata Ani, Artur, jest byłym koszykarzem grającym w takich klubach jak AZS Częstochowa, MKS Rybnik czy MKS Kalisz. Akcją charytatywną w Tarnobrzegu zajął się wychowanek Siarki Michał Szczytyński, grający przed laty między innymi w drużynach AZS Politechniki Radom oraz Stali Stalowa Wola.
To z jego inicjatywy, oczywiście przy wsparciu władz Koszykarskiego Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg udało się wszystko zorganizować. Przede wszystkim złotówka z każdego biletu wspomoże całą akcję. Dodatkowo w czasie spotkania pieniądze do puszek zbierały cheerleaderki oraz piłkarze Siarki Tarnobrzeg z rocznika 2003.
W przerwie odbyła się licytacja gdzie można było zdobyć strój koszykarzy Siarki z podpisami, piłkę oraz klubowy szalik. Aukcja dała 1350 złotych. - Myślę, że uda się zebrać około czterech tysięcy złotych. Jestem zadowolony, bo liczy się pomoc dla małej Ani - mówi Michał Szczytyński.
W weekend w Stalowej Woli w trakcie amatorskich rozgrywek koszykarskich i siatkarskich grano dla Ani. Udało się zebrać 556,30 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?