Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pompy w zbiorniku Piaseczno będą chodziły

Klaudia Tajs
Wstrzymanie pompowania  wód w zbiorniku Piaseczno grozi zalaniem setek hektarów gruntów. na terenie gminy Koprzywnica, gdzie już dziś poziom wód gruntowych podniósł się i niszczy uprawy.
Wstrzymanie pompowania wód w zbiorniku Piaseczno grozi zalaniem setek hektarów gruntów. na terenie gminy Koprzywnica, gdzie już dziś poziom wód gruntowych podniósł się i niszczy uprawy. Klaudia Tajs
Szczęśliwy finał negocjacji gminy Tarnobrzeg z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska.

Udało się. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zgodził się, aby miliony złotych, które likwidator miejskiej spółki Kopalni Siarki Machów w Likwidacji, zaoszczędził w tym roku podczas prowadzonych prac rekultywacyjnych, przesunąć na przyszły rok z przeznaczeniem na pompowanie wód gruntowych w posiarkowym zbiorniku w Piasecznie. Brak takiej decyzji oznaczałby dramat dla samorządu Tarnobrzega, który na koniec tego roku zostałby z przysłowiową ręką w nocniku i lawiną pozwów od poszkodowanych rolników z gmin Łoniów i Koprzywnica. - Ten okres jednego roku jest dla nas wielkim oddechem - przyznał Wojciech Brzezowski, wiceprezydent miasta. - Mam nadzieję, że uda się wciągnąć Piaseczno do specustawy, która zagwarantuje miastu na kilka, kilkanaście lat, rozwiązanie problemu, jakim jest pompowanie wód w posiarkowym zbiorniku.

Chcemy, by Piaseczno wciągnięto do specustawy i rekultywację finansował budżet państwa - mówi Wojciech Brzezowski, wiceprezydent Tarnobrzega.
Chcemy, by Piaseczno wciągnięto do specustawy i rekultywację finansował budżet państwa - mówi Wojciech Brzezowski, wiceprezydent Tarnobrzega. Klaudia Tajs

Wykorzystanie oszczędności na pompowanie Piaseczna, to nie jedyna dobra wiadomość, jaką z centrali Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska przywieźli wiceprezydent miasta Brzezowski i likwidator spółki Damian Bogdański. - Fundusz zgodził się także sfinansować przebudowę zestawu pompowego, co doprowadzi do ograniczenia zużycia energii przy pompowaniu - dodał wiceprezydent. - To czeka nas i następców do końca świata i jeden dzień dłużej. Rok 2016 będzie rokiem, kiedy przebudujemy cały układ pompowy w zbiorniku Piaseczno. Sukcesem byłoby ograniczenie energii nawet do 50 procent. W zależności od opadów koszty pompowania wynoszą od 1,5 do 2,5 miliona złotych rocznie. Gdyby tę kwotę zmniejszyć do 700 lub 800 tysięcy złotych, to będzie sukces. Pomogą nam specjaliści z Wydziału Automatyki Politechniki Świętokrzyskiej.

Kwota zaoszczędzona to pięć milionów złotych. Pieniądze pozwolą zabezpieczyć pęknięcia na jednej ze skarp piaseczańskiego zbiornika, które ujawniły się kilka miesięcy temu. Odrębna umowa z NFOŚ pozwoli na przebudowę układu pompowego. Jak wysoka będzie to kwota? Na razie nie wiadomo.

Obecnie w spółce miejskiej Kopalnia Siarki Machów w Likwidacji na umowach pracuje 35 osób. Części pracowników umowy już zostały wypowiedziane. Z prognoz wynika, że na początku przyszłego roku zatrudnienie wyniesie około 27 etatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie