Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg. W sidła kłusownika złapał się pies. Jest mocno poraniony!

Marcin Radzimowski
straż miejska
W czwartek przed południem dyżurny operacyjny Straży Miejskiej w Tarnobrzegu odebrał zgłoszenie od mieszkanki Tarnobrzega, która poinformowała, że w osiedlu Wielowieś na terenie jej posesji leży bardzo mocno pokaleczony pies. Kobieta poprosiła o pomoc. We wskazane miejsce wyruszył patrol.

ZOBACZ TAKŻE:
Martwy pies w wersalce, drugi mógł nie jeść od 2 miesięcy. "To było długotrwałe cierpienie"

(dostawca: TVN24/x-news)

- Różne przypadki obrażeń się zdarzają, ale z czymś takim jeszcze nigdy się nie spotkałem - mówi lekarz weterynarii Dominik Sałata.

To do jego przychodni weterynaryjnej w Tarnobrzegu strażnicy miejscy przywieźli w czwartek przed południem ciężko rannego psa. Wcześniej dyżurny operacyjny Straży Miejskiej w Tarnobrzegu odebrał zgłoszenie od mieszkanki Tarnobrzega, która poinformowała, że w osiedlu Wielowieś, w pobliżu jej zabudowań gospodarczych leży bardzo mocno pokaleczony pies. Kobieta poprosiła o pomoc.

Na ciele psa, na wysokości połowy tułowia znajdowała się zadzierzgnięta metalowa linka długości około półtora metra. Linka była tak zaciągnięta, że rozcięła ciało na całym obwodzie - pies próbując się uwolnić jeszcze bardziej ją zaciągał.

Nie ma wątpliwości, że pies złapał się we wnyk, jaki zastawił kłusownik. Z uwagi na głębokie usadowienie linki w brzuchu psa, niemożliwe było usuniecie jej na miejscu. Strażnicy miejscy bezpiecznie schwytali ranne zwierzę, tak, aby nie zrobić mu krzywdy i aby on nie zaatakował strażników. Zwierzę zostało przewiezione do gabinetu weterynaryjnego.

- Pies jest już po opatrzeniu ran, pozszywaliśmy rany. Jeszcze nie został wybudzony z narkozy - mówił nam po godzinie 14 lekarz weterynarii Dominik Sałata. - Jego stan jest bardzo poważny. Linka przecięła na całym obwodzie brzucha psa skórę, przecięła tkankę podskórną, część mięśni. Zacisnęła się tak mocno, że kręgosłup zwierzęcia był na wierzchu. Czy z tego wyjdzie, nie wiadomo. Najbliższe dwa, trzy dni dadzą odpowiedź. Zrobiliśmy wszystko.

Wnyk zabezpieczyli policjanci, którzy będą próbować ustalić personalia kłusownika. Wypada mieć nadzieję, że postępowanie znajdzie pozytywny finał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie