Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil z tarnobrzeskiej "budowlanki" znalazł genetycznego bliźniaka

Klaudia Tajs
Kamil Garboś cieszy się, że uratował drugiej osobie życie. Dlatego dziś namawia kolegów, aby poszli w jego ślady
Kamil Garboś cieszy się, że uratował drugiej osobie życie. Dlatego dziś namawia kolegów, aby poszli w jego ślady
Kamil Garboś, tegoroczny maturzysta z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Tarnobrzegu został genetycznym bliźniakiem dla 52-letniej obywatelki Włoch. Jest dumny z tego, że mógł oddać swoją cząstkę drugiej, potrzebującej osobie.

ZOBACZ też:
Tureccy naukowcy wyhodowali świecące króliki

Do bazy danych potencjalnych dawców szpiku Kamil wpisał się podczas jednej z akcji organizowanych w Tarnobrzegu przez fundację DKMS. Zachęciła go nauczycielka Barbara Piekutowska. - Nie kryje, że wahałem się, ale po rozmowie z nauczycielką obawy przeszły - opowiada maturzysta. - Stwierdziłem, że dzięki temu uratuję komuś życie. Tato cieszył się bardzo. Mama początkowo obawiała się, ale dziś jest ze mnie dumna.

Pod koniec listopada Kamil dowiedział się, że został zakwalifikowany do programu. W grudniu przeszedł pierwsze badania. Spośród pięciu zweryfikowanych dawców, zdecydowano, że to właśnie Kamil zostanie tym ostatecznym. - 21 stycznia miałem pobranie materiału - wspomina Kamil. - Przetoczono mi ponad 13 litrów. Z lewej ręki pobierano mi krew i do prawej ręki była wtłaczana. I tak przez pięć godzin. Nic mnie nie bolało. Wszystko było dobrze.

Kamil cieszy się, że uratował drugiej osobie życie. Dziś namawia innych, aby poszli w jego ślady. Po dwóch latach, jeśli materiał genetyczny przyjmie się i nie będzie komplikacji, Kamil będzie mógł rozpocząć starania, aby poznać swojego genetycznego bliźniaka. - Chcę poznać tę osobę - zapowiada.

Robert Stawowy, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Tarnobrzegu z dumą przypomina, że pierwsza akcja w Tarnobrzegu, w trakcie której szukano genetycznych bliźniaków, odbyła się właśnie w murach jego placówki. Wtedy też zarejestrowało się około 200 osób. Uważa, że ten fakt zapoczątkował dobrą passę, bo Kamil jest już trzecim uczniem „budowlanki”, który znalazł swojego genetycznego bliźniaka. Po akcji, która odbyła się na terenie naszej szkoły okazało się, że aż czterech uczniów znalazło swoich genetycznych bliźniaków - wspomina dyrektor Robert Stawowy - Dwóch uczniów było z naszej szkoły, a dwóch spoza. To dobry znak. Jesteśmy dumni z naszych uczniów, że przystępują do programu a kiedy już występuje zgodność, przekazują swój materiał genetyczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie