MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka dziura do piwnicy

Klaudia Tajs [email protected]
Pani Barbara pokazuje dziurę, którą spowodowała upadająca lodówka.
Pani Barbara pokazuje dziurę, którą spowodowała upadająca lodówka. K. Tajs
Lodówka zniszczyła podłogę i strop. Mieszkańcy Belwederu boją się o bezpieczeństwo dzieci.

- Podłogi nie ma, strop został uszkodzony, boimy się, że dom runie - skarżą się mieszkańcy budynku socjalnego w Tarnobrzegu. - Nie ma takiego zagrożenia - uspokaja administrator.

O tym, co tak naprawdę stało się w poniedziałek po południu w budynku socjalnym, zwanym potocznie Belwederem, mieszkańcy opowiedzieli przedstawicielom administracji oraz pracownikom Urzędu Miasta dopiero wczoraj.

SPADŁA LODÓWKA

- Sąsiedzi z góry znosili lodówkę i kiedy już byli na parterze, upadła im - mówi pani Barbara, jedna z mieszkanek. - Lodówka przebiła drewnianą podłogę, uszkodziła strop i wpadła do piwnicy.
Niefortunnie dziura po lodówce powstała w miejscu, gdzie podłoga łączy się ze schodami, prowadzącymi na pierwsze piętro. - Nie ma jak wejść na górę, bo jest olbrzymia wyrwa - pokazuje pani Barbara. - Na razie sąsiad stare drzwi przyłożył i jakoś zabezpieczył dziurę. Ale co dalej?

W "Belwederze" mieszka osiem rodzin. Wśród lokatorów są także małe dzieci.
- Boimy się, że wpadną do piwnicy - mówią ich rodzice. - Już dawno powinni nam tutaj remont zrobić. Mamy warunki gorsze niż w lepiance. Co z tego, że to blok socjalny. Nawet pryszniców nie mamy. A drewniana podłoga tylko patrzeć, jak runie, bo zbutwiała.

KOMISJA: - JEST BEZPIECZNIE

Wczoraj do południa straty w "Belwederze" szacowali pracownicy Wydziału Lokalowego Urzędu Miasta i Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które od października ubiegłego roku administruje budynkiem.

- Straty są duże, gdyż lodówka upadła na podłogę w miejscu, które było osłabione - tłumaczy Wojciech Brzezowski, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego, administratora budynku. - Ekipa w ciągu najbliższych dni podszaluje strop i uzupełni podłogę.

Jak zapewnił Wojciech Brzezowski, upadek lodówki na piwniczny strop nie uszkodził konstrukcji budynku. Dlatego mieszkańcy nie będą przenoszeni do mieszkań socjalnych przy ulicy Zamkowej.

- Zresztą nawet gdybyśmy chcieli ich przeprowadzić, to nie mamy tam tylu wolnych mieszkań - dodaje prezes. - Co zaś tyczy się pryszniców, na parterze jest wspólna kuchnia i łazienka. Jeśli lokatorzy chcą mieć prysznice w pokojach, mogą je zamontować na własny koszt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie