Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosna przyszła do nas na dobre. Czas na pozimowe porządki

Grzegorz LIPIEC [email protected]
W parku dzikowskim w Tarnobrzegu porządkowane są uschnięte liście.
W parku dzikowskim w Tarnobrzegu porządkowane są uschnięte liście. Grzegorz Lipiec
Zrobiło się cieplej i przyszedł czas na porządki. W miastach specjalne firmy czyszczą ulice i chodniki. Za prace ogrodowe zabrali się też działkowcy. Strażacy apelują by nie wypalać traw

Tegoroczna zima była wyjątkowo długa, dlatego działkowcy, kiedy tylko zrobiło się cieplej, z wielka ochotą zabrali się za porządkowanie swoich ogrodów. Straż pożarna apeluje, aby nie wypalać traw.

- Pracy jest bardzo dużo. Zimą planujemy, co zasadzimy, małżonka zajmuje się sadzonkami w doniczkach porozstawianych w domu. Wiosna to czas porządków, ale też i piękny widok kwitnących drzew, kwiatów - zachwalają państwo Irena i Władysław Bis z Tarnobrzega, właściciele "Wzorowej Działki 2012" w Tarnobrzegu.

CZAS PORZĄDKÓW

Jeszcze kilka dni temu na trawnikach zalegał śnieg. W końcu jednak zrobiło się cieplej i właściciele ogrodów działkowych, służby odpowiedzialne za porządek w mieście, a także opiekujący się skrawkami zieleni przy blokach mogli rozpocząć sprzątanie po zimie.

Grabione są liście, zbierane suche badyle, obcinane rozrośnięte gałęzie. Działkowicze sprawdzają w jakim stanie są krzewy oraz drzewa oraz usuwają suchą trawę. Okazuje się, że Polacy spędzają najwięcej czasu spośród Europejczyków pielęgnując ogródek oraz działki.

Za porządki wzięły się także firmy odpowiedzialne za czystość na ulicach, chodnikach oraz trawnikach. W Tarnobrzegu firma .A.S.A zbiera piasek z ulic, który zalegał po zimowej akcji odśnieżania. Pracownicy spółki grabią liście, podobnie jak osoby odpowiedzialne za czystość z ramienia spółdzielni mieszkaniowych.

APEL STRAŻAKÓW

Przełom zimy i wiosny to również dobry czas na apel straży pożarnej. Wypalanie traw to niechlubna tradycja, z jakiej z dużym brakiem wyobraźni nagminnie korzystają właściciel pól, pastwisk, gruntów rolnych. W mniemaniu osób, które zajmują się tym procederem - to najszybszy, najtańszy i najprostszy sposób na pozbycie się ususzonych traw, samosiejek czy brudów pozostałych po ziemie. Nic bardziej mylnego.

Ekolodzy, naukowcy i leśnicy podkreślają, że wypalanie traw nie jest sposobem na odnowienie gleby. - Naukowo udowodniono, że wypalanie suchej roślinności wpływa negatywnie na wiele elementów przyrodniczych. Gleba zostaje wyjałowiona, nie dochodzi do naturalnego rozkładu resztek roślinnych. Do atmosfery przedostają się liczne związki chemiczne, powstające podczas spalania materii organicznej w wysokich temperaturach. Nie będę już wspominał o bezpośrednim zagrożeniu pożarem - wyjaśnia starszy kapitan Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Strażacy przypominają, że wypalanie suchych traw i pozostałości roślinnych jest nie tylko bardzo niebezpieczne, ale też prawnie zabronione! Za tego typu przewinienia grożą surowe sankcje karne - sprawcy grozi kara grzywny w wysokości nawet 5 tysięcy złotych, a nawet kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Do walki z podpalaczami traw przyłączyła się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Tarnobrzega. Za uporczywe wypalanie traw rolnikom grozi nawet odebranie kwoty z dopłaty bezpośredniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie