Wolimy tanie zakupy

Dariusz Kołek, przedsiębiorca, właściciel Centrum Handlowego City Park w Stalowej Woli:

- Polskie społeczeństwo nie należy do bogatych i dlatego najważniejszym kryterium przy dokonywaniu zakupów jest cena. Towar tańszy ma niższą jakość, oczywiście obuwie czy też odzież możemy reklamować, ale nie mamy już takiej możliwości, kupując na przykład żywność. Każdy towar ma swojego klienta, który decyduje się na dokonanie zakupu i robi to świadomie.

Wszyscy wolimy tanie zakupy, cały czas obserwujemy promocje oraz okazje dzięki, którym można oszczędzić nawet kilkanaście złotych na danym produkcie. Najgorsze jest jednak to, że nie myśliwy w ogóle o jakości tego towaru. Nie zaprzątamy sobie głowy tym, ile jest sera w serze, czy też masła w maśle.

KONTROLOWALI "WŁASNĄ MARKĘ"

Sklepy wiedzą, że w trakcie kryzysy każdy z nas policzy dwa razy jedną "złotówkę" za nim ją wyda. Dlatego liczy się przede wszystkim cena. Jeśli dyskont wymarzy sobie, że masło ma kosztować 2 zł to ma tak być.

- I właśnie w ten sposób rodzą się drobne oszustwa. Żeby maksymalnie obniżyć cenę trzeba również obniżyć jakość danego produktu. Nie ma innej możliwości - opowiada Janina Siwiec-Zając, naczelnik Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Rzeszowie. - Dwa lata temu prowadziliśmy kontrolę produktów "własnej marki", która jest bardzo popularna w dyskontach spożywczych. I właśnie takie produkty powinny być dokładnie oznaczone i opisane, tylko po to żebyśmy wiedzieli, czy kupujemy ser, czy też produkt seropodobny.

Oczywiście nie odstrasza to Polaków od robienia zakupów w popularnej Biedronce, czy też Lidlu. Sama Biedronka w 2009 roku sprzedała towary za 16 miliardów złotych, czyli o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.

MODNA TANIA ODZIEŻ I… POSIŁKI

Podobnie wygląda sytuacja na rynku obuwniczym. Bardzo dobre wyniki finansowe osiąga sieć sklepów CCC, które wspólnie z jeszcze dwoma firmami sprzedała tanie buty za ponad 1 miliard złotych.

- Każdy towar ma swojego klienta, a każdy z nas kupuje podejmując świadomą decyzję - mówi Dariusz Kołek, przedsiębiorca oraz właściciel Galerii Handlowej "Citi Park" w Stalowej Woli. - Nie jestem przeciwnikiem tańszych sklepów, bo wiem że nie każdego jest stać na zakup firmowych ciuchów, czy też butów. To jest alternatywa, którą jednak dobrze byłoby skontrolować pod względem respektowania zasad gwarancji oraz reklamacji.

Co ciekawe trend do oszczędzania można również zauważyć w gastronomii. Na przykład w Tarnobrzegu ogromnym powodzeniem cieszą się bary mleczne, w których od wczesnych godzin południowych do zamknięcia stołuje się mnóstwo mieszkańców powiatu tarnobrzeskiego. Niższe obroty są za to widoczne w pizzeriach oraz lokalach serwujących dania rodem z zagranicy.

- Trzeba obniżać ceny, żeby utrzymać się na rynku, konkurencja jest silna, dlatego każdy z właścicieli lokali gastronomicznych patrzy na ceny pozostałych. Wiadomo, jak pizza jest tańsza to musimy zmieniać produkty z których jest ona zrobiona - dodaje właściciel jednej z stalowowolskich pizzerii.

KUPUJMY ŚWIADOMIE

Sytuacja na rynku pracy nie jest dobra, wciąż zarabiamy bardzo mało w stosunku do ciągle rosnących kosztów życia. Wszystko to sprawia, że wciąż szukamy oszczędności i tanie zakupy są jednym z kilku sposobów na znalezienie dodatkowych kilkudziesięciu złotych w domowym budżecie.

- Tanie zakupy nie są złe. Tylko naprawdę zwracajmy uwagę na szczegóły. Czytajmy, co kupujemy i pamiętajmy, że w przypadku butów, odzieży, czy też sprzętu elektronicznego zawsze powinniśmy mieć prawo do reklamacji popsutego towaru - dodaje Dariusz Kołek. - Może w przyszłości, kiedy będziemy już bogatsi, jakość stanie się dla nas najważniejszym czynnikiem, który przesądzi o zakupie towaru.