MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyjazdowa porażka piłkarzy Siarki Tarnobrzeg

Piotr Szpak
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg Marcin Stefanik (z lewej) i Adrian Chłoń) opuszczali boisku w Mielcu mocno niezadowoleni.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg Marcin Stefanik (z lewej) i Adrian Chłoń) opuszczali boisku w Mielcu mocno niezadowoleni. Grzegorz Lipiec
W środowym meczu drugiej ligi piłkarskiej Stal Mielec pokonała Siarkę Tarnobrzeg 2:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Sobczyk 20, 2:0 Nowak 22.

Stal: Libera – Sulewski, Lech, Bierzało, Getinger – Radulj, Żubrowski, Sobczak (70 Prejs), Cholewiak – Nowak, Prokić (90+3 Żegleń).

Siarka: Beszczyński – Grzesik, Waleńcik, Sylwestrzak, Suchecki - Mandzelowski (46 Głaz), Stefanik, Stromecki - Chłoń, Wróbel (89 Krawczyk) - Buczek (89 Koselak).

Czerwona kartka: Radulij (Stal). Żółte: Prejs (Stal), Grzesik, Waleńcik, Buczek, Głaz, Chłoń (Siarka). Sędziował: Rafał Rokosz z Katowic. Widzów: 2500.

Początek był wyrównany, ale gospodarze z każdą kolejną minutą sprawiali wrażenie pewniejszych siebie. W 20 minucie piłka zatrzepotała w siatce bramki gości. Szymon Sobczyk szybko wystartował do podania z głębi pola, zdecydował się na natychmiastowy strzał i ku olbrzymiej radości mieleckich kibiców piłka znalazła drogę do bramki tarnobrzeskiego zespołu. Dwie minuty później było już 2:0. Tarnobrzeżanie zbyt szybko chcieli doprowadzić do wyrównania, mocno zaatakowali a mielczanie jakby tylko na to czekali i po przeprowadzeniu kontry Bartosz Nowak podwyższył na 2:0. Od 28 minuty mielczanie grali w osłabieniu, bowiem po brutalnym faulu na Jakubie Wróblu arbiter wyrzucił z boiska Kamila Radulija. Nie miało to większego przełożenia na grę gości. Pozbawiony narzekających na urazy napastników Daniela Koczona oraz Szymona Martusia atak Siarki jakby nie istniał.

Pod koniec pierwszej połowy Dorian Buczek minął się z piłką i dlatego nie miał szansy zdobycia kontaktowego gola.

Na początku drugiej połowy Serb Andrej Prokić na pełnej szybkości wbiegł w pole karne Siarki, oddał mocno strzał, ale Kamil Beszczyński pięknie obronił. Później już odważniej zaatakowali Siarkowcy, ale obrońcy Stali blokowali strzały Buczka oraz Adriana Chłonia. W doliczonym czasie gry szansę na zdobycie honorowego gola miał Jakub Głaz, ale zabrakło mu szczęścia.

Teraz przed drużyną Siarki mecz na własnym boisku z wiceliderem tabeli Wisłą Puławy, który rozpocznie się w sobotę o godzinie 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie