Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za gaz za kraty

Zdzisław SUROWANIEC <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Podinspektor Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji: - Jacek S. zamawiał gaz do huty szkła na terenie całego kraju. Nie trafiał on jednak do zbiorników spółki Jarat, gdyż takiej spółki w ogóle nie było.
Podinspektor Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji: - Jacek S. zamawiał gaz do huty szkła na terenie całego kraju. Nie trafiał on jednak do zbiorników spółki Jarat, gdyż takiej spółki w ogóle nie było.
Maria Szkutnik, właścicielka huty szkła w Racławicach koło Niska, przy cysternie z gazem, której w czerwcu nie wpuściła na teren huty. To także dzięki
Maria Szkutnik, właścicielka huty szkła w Racławicach koło Niska, przy cysternie z gazem, której w czerwcu nie wpuściła na teren huty. To także dzięki niej wpadli w ręce policji aferzyści. Zdzisław Surozwaniec

Maria Szkutnik, właścicielka huty szkła w Racławicach koło Niska, przy cysternie z gazem, której w czerwcu nie wpuściła na teren huty. To także dzięki niej wpadli w ręce policji aferzyści.
(fot. Zdzisław Surozwaniec)

Dzięki Marii Szkutnik z Racławic koło Niska za kraty trafili przestępcy, którzy robili przekręty na handlu gazem. Wydzierżawiona od Szkutnikowej huta szkła była pretekstem do zakupu gazu bez akcyzy i rozprowadzania go do stacji paliw. To jedna z największym afer paliwowych ostatnich lat. Państwo straciło ponad milion złotych.

Kiedy Maria Szkutnik ogłosiła chęć wydzierżawienia huty, zgłosił się przedsiębiorca z Chełma w województwie lubelskim Jacek S. Spisali umowę, ale właścicielka huty nie doczekała się ani grosza za czynsz. Nie ruszyła też produkcja, za to dzierżawca wynajął ochroniarzy, którzy nikogo nie wpuszczali do zakładu.

NIE PŁACILI DZIERŻAWY

Do pasji Szkutnikową doprowadziło to, że nie dostała grosza za dzierżawę, ze swojej renty musiała opłacać telefon, podatki i ogrzewanie hali. Denerwowało ją, że pod hutę podjeżdżają cysterny, gaz jest przetaczany, cysterny odjeżdżają, a huta stoi. Zamknęła bramę na kłódkę i powiadomiła policję.

Policja zawiadomiła Izbę Celną w Przemyślu i Lublinie o podejrzeniach przekrętów związanych z rozprowadzaniem gazu. Strzał był celny - w tych dniach zatrzymany został przedsiębiorca z Chełma. Przyznał się, że huta była tylko pretekstem do robienia ciemnych interesów na wprowadzaniu gazu do sprzedaży w stacjach paliw na terenie województw lubelskiego, podkarpackiego i śląskiego.

HUTA JAKO PODKŁADKA

Jak się okazało, dzierżawienie huty szkła w Racławicach potrzebne było tylko jako podkładka do kupowania gazu propan-butan w składach celnych bez akcyzy. Kierowcy wiozący gaz ze składów na parkingach, polanach leśnych bądź stacjach paliwowych przepompowywali gaz do cystern podstawionych przez oszustów. Cała operacja trwała kilkadziesiąt minut. Kierowcy wymieniali się sfałszowanymi dokumentami, z których wynikało, że gaz pojechał do huty w Racławicach. Potem paliwo odstawiano do jednej z kilkudziesięciu stacji paliw. - Większość z nich należała do Jacka T., który ma również pod Piaskami skład celny - mówi rzecznik lubelskiej policji. Wraz z Jackiem S. tworzył zarząd tej grupy.

PRZESZUKANE STACJE

W poniedziałek połączone siły policjantów, celników i kontrolerów skarbowych przeszukały stacje benzynowe i składy celne, które brały udział w przekręcie. Jacek S. został aresztowany we wtorek. Zatrzymano także pięciu kierowców cystern. Opowiedzieli, na czym polegała ich rola w procederze. Jacek T. przepadł, policja go szuka.

Afera jakich mało

Według wstępnych szacunków, oszuści sprowadzili na konto nie funkcjonującej huty szkła co najmniej 65 transportów, w których było 1,2 tysiąca ton gazu. Skarb Państwa stracił na tych transakcjach ponad milion złotych z tytułu niezapłacenia podatku akcyzowego. Celnicy i policjanci kompletują teraz listę stacji, do których trafiał bezakcyzowy gaz. Policja przyznaje, że do tej pory nie odkryła afery dotyczącej omijania płacenia podatku na tak dużą skalę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie