- Zawsze zostawiałam dłuższe, żeby ewentualnie móc je związać. Ale nie brakuje mi tego, bo z krótkimi jest mniej problemów - cieszy się nasza uczestniczka. - Szybko suszę i zostawiam je takie, jakie są. Zajmuje mi to dosłownie kilka minut. Moje włosy ogólnie są trudne do układania, a na co dzień wystarczy, jeśli przeczeszę je rękami, zrobię nieład i potem spryskam lekko lakierem - opowiada pani Dorota. Na większe wyjście włosy lekko podkręca i gotowe! - Nie trzeba niczego więcej. Nowa fryzura jest super! - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?