To sprzeciw na spodziewane zmniejszenie zamówień w polskich zakładach produkujących sprzęt dla Wojska Polskiego.
Informację taką podał dziennikarzom na konferencji prasowej Andrzej Kaczmarek, przewodniczący regionu "Solidarność" Ziemia Sandomierska w Stalowej Woli. Już są zwolnienia w zakładach zbrojeniowych. W naszym regionie obawy związkowców dotyczą produkcji wojskowej w Stalowej Woli i Nowej Dębie, gdzie doszło do zwolnienia stu osób.
Stalowa Wola ze swoimi problemami przebiła się nawet do rządu. Jest o niej głośno w prasie, radiu i telewizji, Stalowa Wola wymieniana była w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu Sejmu.
- Przestrzegam przed spłycaniem problemu kryzysu tylko do Stalowej Woli. To błąd. Także zakłady w innych miastach przeżywają duże problemy, ale nie jest o tym głośno - powiedział Andrzej Kaczmarek. Jego zdaniem w wielu zakładach zwolnienia pracowników odbywają się bez sentymentów i setki ludzi traci pracę, obawiając się, że nikt się o nich nie upomni.
Jak przypomniał szef regionalnej "S", w ostatnim czasie upadł Zakład Zespołów Mechanicznych w Stalowej Woli zatrudniający 970 pracowników i RH Alurad Gorzyce zatrudniający 150 pracowników, w PKP Cargo Podkarpacka Spółka Przewozów zapowiedziano zwolnienie 802 pracowników, w Federal Mogul Gorzyce zapowiedziano zwolnienie 267 pracowników, w Fabryce Firanek Wisan Skopanie SA trwają zwolnienia pracowników i zapowiedziano zwolnienie 100 osób, Pilkington Automotive Poland Sandomierz zwolniono 100 osób, w Dezamecie Nowa Dęba zapowiedziano zwolnienie 100 pracowników, w Porcelanie Ćmielów zwolniono 140 pracowników, w Colar Textil Opatów zwolniono 30 pracowników, w Caterpiller Janów Lubelski zwolniono 130 pracowników.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?