Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrona Terytorialna w Radomskiem. Trwa nabór. Jak się zgłosić, kogo szuka wojsko?

Janusz Petz
polskatimes.pl
Do nowej formacji wojskowej w regionie radomskim zgłosiło się już ponad 160 osób.

Około 160 osób wyraziło chęć przystąpienia do tworzonych właśnie jednostek Obrony Terytorialnej i znalazło się w bazie danych Wojskowej Komendy Uzupełnień w Radomiu. Wśród zainteresowanych są zarówno osoby, które odbyły służbę wojskową, jak i młodzi ludzie, którzy do tej pory hobbistycznie udzielali się w związkach strzeleckich. Do Obrony Terytorialnej garną się też kobiety, zgłaszają się nawet małżeństwa. WKU w regionie prowadzą proces rekrutacji i tworzy bazę danych osób chętnych do służby w Obronie Terytorialnej (OT). Można zgłaszać się do komend osobiście, telefonicznie lub mailowo.

Nie tylko pasjonaci

- Zainteresowanie służbą w przyszłych jednostkach Obrony Terytorialnej jest bardzo duże. Jest wielu młodych ludzi, którzy chcą służyć z pobudek patriotycznych, a większość z nich ma bardzo dużą wiedzę na temat nowej formacji - mówi podpułkownik Zbigniew Adamczyk, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Radomiu.

Dodaje, że z myślą o rekrutacji do nowej formacji wojskowej komenda nawiązała kontakty z samorządami oraz organizacjami proobronnymi, na przykład stowarzyszeniami strzeleckimi w regionie.

Warunki, jakie stawiane są kandydatom do służby w OT to wiek od 18 do 50 lat (dotyczy szeregowych), do 60 lat (podoficerowie i oficerowie) oraz zdolność do czynnej służby wojskowej pod względem zdrowotnym. W przypadku rekrutacji będą się liczyły: specjalność wojskowa i kwalifikacje cywilne, które mogą się okazać przydatne w służbie wojskowej.

Kompania w każdym powiecie

Na razie, od 1 września tworzone są trzy brygady Obrony Terytorialnej: w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. Na Mazowszu tworzenie brygady bądź dwóch brygad OT ruszy w przyszłym roku.

Według przyjętej koncepcji, w każdym powiecie ma być utworzona kompania OT. Poszczególne kompanie będą miały różny charakter. - Na pewno nie będzie tak, że poszczególne pododdziały OT będą się składały tylko z żołnierzy jednej specjalności wojskowej - mówi podpułkownik Adamczyk. Przyszli żołnierze pododdziałów będą służyli w kompaniach tworzonych w pobliżu miejsc ich zamieszkania.

Ćwiczenia weekendowe

Do wojska garną się zarówno byli żołnierze służby zasadniczej, żołnierze kontraktowi, ale też pasjonaci wojskowości. Niektórzy z kandydatów na żołnierzy mają swoje życzenia.

- Mamy obowiązek uwzględniać w miarę możliwości różne sugestie i prośby osób chcących służyć w OT. Zdarza się na przykład, że w tej samej jednostce chcą służyć bracia, albo małżonkowie, bo takie przypadki też się zdarzają - mówi podpułkownik Zbigniew Adamczyk, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Radomiu.

Osoby, które wcześniej nie miały nic do wspólnego z wojskiem będą musiały odbyć czteromiesięczną służbę przygotowawczą. Żołnierze OT będą odbywać ćwiczenia wojskowe przez jeden weekend w miesiącu.

Służba z powołania

- Jest wiele przykładów, że jednostki obrony terytorialnej są bardzo pomocne w czasie pokoju. Gdy w Kozienicach mieliśmy powódź, trzeba było ściągać wojsko z 1 Brygady Pancernej, a przecież do ratowania dobytku i elektrowni przed powodzią można byłoby użyć właśnie jednostki obrony terytorialnej - mówi Michał Marczyk, dowódca Jednostki Strzeleckiej JS 1442 w Kozienicach, który podobnie jak inni pasjonaci działający w organizacjach proobronnych zapewnia, że młodzi ludzie chętnie będą się zaciągali do nowej formacji.

Strzelcy z Pionek i Kozienic bardzo często uczestniczą w ćwiczeniach z zaproszonymi żołnierzami różnych formacji, wykonują zadania związane na przykład z wolontariatem podczas pokazów Air Show, uczestniczą w uroczystościach patriotycznych. Młodzi ludzie już w tej chwili żywo interesują się swoją przyszłością w jednostkach Obrony Terytorialnej.

Pieniądze mniej ważne

Zgodnie z koncepcją Ministerstwa Obrony Narodowej, wszyscy ochotnicy będą otrzymywać od ministerstwa 500 złotych miesięcznie. Za każdy dzień szkolenia żołnierz będzie otrzymywał 100 złotych z tytułu utraconych dochodów i kosztów dojazdu, a do tego 300 złotych za bycie w „stanie gotowości” do obrony kraju.

- Pieniądze mają w tym przypadku znaczenie trzeciorzędne. Najważniejsze jest poczucie obowiązku, przekonania patriotyczne i chęć podnoszenia swoich kwalifikacji - przekonuje Michał Marczyk. Z formacji strzeleckich już w tej chwili wielu młodych ludzi trafia do jednostek specjalnych policji, wojska i innych służb.

ZOBACZ TEŻ: Dowództwo brygady obrony terytorialnej w każdym województwie / AIP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie