BROŃ RADOM - ŚWIT NOWY DWÓR MAZOWIECKI 0:0
Broń: Młodzinski - Kimura, Więcek, Kupiec, Wicik, Leśniewski, Dziubiński, Sałek, Bojek, Nowosielski (77 Bouchniba), Czarnecki.
Po słabym występie w Otwocku (2:2) i wysokiej porażce pucharowej ze Świtem (0:7), gdzie zespół zagrał juniorami - Broń wreszcie zagrała dobre spotkanie. Zagrała bardzo ambitnie, walecznie, a do wygranej po prostu zabrakło szczęścia i...sprawiedliwości sędziego.
Do przerwy Świt częściej był przy piłce, ale Broń stworzyła sobie dobre okazje. W 19 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Damian Sałek strzelił głową, a bramkarz cudem wybił piłkę. Goście byli bardzo groźni zwłaszcza przy stałych fragmentach gry.
Po zmianie stron gra Broni mogła się podobać. Drużyna zagrała ambitnie i przez cały czas dążyła do zdobycia gola. W 55 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Broni. Sędzia asystent podbiegł do chorągiewki narożnej, dając sygnał, że był faul. tymczasem arbiter zmienił decyzję. Po meczu powiedział "przepraszam" do trenera Broni Radom, ale to już nie miało wtedy takiego znaczenia.
W 60 minucie minucie zakotłowało się pod bramką gości i obrońcy wybili piłkę sprzed linii bramkowej. W 67 minucie po dośrodkowaniu Dominika Leśniewskiego głową uderzał Piotr Nowosielski i bramkarz ponownie szczęśliwie przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 75 minucie Adrian Dziubiński popisał się kapitalną przewrotną, ale niewiele zabrakło. Również Świt miał dwie dobra okazje, przy których Broń miała trochę szczęścia.
- Remis to duży niedosyt - powiedział na pomeczowej konferencji trener Dariusz Różański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
