Czasu na odpoczynek po ostatnim meczu z Turowem i świętowanie drużyna nie miała zbyt wiele. W poniedziałek jeden trening i analiza gry przeciwnika na wideo. Do wtorkowego meczu drużyna musi podejść w pełni skoncentrowana.
- W tej lidze nie ma słabeuszy i nikogo nie wolno lekceważyć - wielokrotnie powtarza trener Wojciech Kamiński, szkoleniowiec radomskiej drużyny.
We wtorek o godzinie 18.30 nasz zespół podejmie w zaległym meczu Start Lublin. Rywal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W całym sezonie drużyna ta wygrała zaledwie trzy mecze. Ostatni raz 13 grudnia 2015 roku. Ciekawostką jest fakt, że wtedy lublinianie sprawili największą sensację w tym sezonie i pokonali mistrza Polski, Stelmet Zielona Góra.
Rosa ma jeszcze świeżo w pamięci domową porażkę ze Śląskiem Wrocław, który niespodziewanie wygrał w Radomiu, a potem był „chłopcem do bicia”i okupował wiele tygodni ostatnie miejsce w tabeli.
- Jeśli chcemy utrzymać aktualne miejsce w tabeli, to takich spotkań nie wolno nam przegrywać - powtarza Kamiński.
Seid wraca do zdrowia
Rosa nie będzie mogła jeszcze zagrać w najmocniejszym składzie. Kontuzji ścięgna Achillesa nabawił się Seid Hajrić. Nie grał w trzech ostatnich meczach, ale na szczęście uraz nie jest zbyt poważny. Powoli wraca do zdrowia i w weekend powinien już wystąpić. We wtorek ze Startem jeszcze odpocznie, ale na wyjazdowy mecz w Dąbrowie Górniczej powinien być gotowy. To dobra wiadomość, bo Hajrić w ostatnich swoich występach grał bardzo dobrze.
W sobotę Rosa zagra w Dąbrowie Górniczej, a tydzień później w tej samej miejscowości rozpocznie się Final Eight Pucharu Polski z udziałem ośmiu najlepszych zespołów w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
