Viktoria Szydłowiec rządziła w Pucharze Europy w kickboxingu. Odzimkowski najlepszy w turnieju

Impreza odbyła się między 29 kwietnia a 1 maja. Rywalizacja odbywała się w formułach kick light, pointfighting, low kick i full contact. W turnieju wzięło udział ponad 400 zawodników. Wśród juniorów rywalizował Dawid Nitek (low kick w kategorii wagowej do 86 kilogramów oraz w kick light do 84 kg). Podopieczny trenera Pawła Surdego w obu formułach dotarł do finału imprezy i dwukrotnie triumfował. Potwierdził tym samym, iż z turnieju na turniej prezentuje się coraz lepiej.

W gronie seniorów rywalizował Albert Odzimkowski (low kick, do 81kg oraz kick light do 84 kg). W pierwszej formule finałowym przeciwnikiem zawodnika z Szydłowca był Cedric Escamez, reprezentujący norweski klub z Bergen. Pojedynek był bardzo zacięty. Norweg był dwa razy liczony. Ostatecznie Odzimkowski wygrał ten pojedynek. W formule kick-light Albert w drodze do finału pokonał Norwega i Ukraińca. Decydującą batalię stoczył z reprezentantem Polski i wicemistrzem świata w tym stylu Wojciechem Wiśniewskim. W trzeciej rundzie zaciętego pojedynku zawodnik Viktorii wyprowadził bardzo mocne kopnięcie okrężne w głowę, po którym Wiśniewski padł na matę. Technika owa w tej formule walki jest jednak niedozwolona i sędziowie zdyskwalifikowali Odzimkowskiego. Ostatecznie wywalczył on pierwsze i drugie miejsce. Arbitrzy wybrali go natomiast najlepszym zawodnikiem turnieju. Należy uznać za wielki sukces przy takiej liczbie startujących zawodników, zwłaszcza że startowali silni reprezentanci Ukrainy, Słowacji, Norwegii i naszego kraju.

Trzecim zawodnikiem z Szydłowca był senior Piotr Kowalski rywalizujący w kick light do 89 kg i full contact do 86 kg. W obu formułach wywalczył drugie miejsca. Trener wojowników Viktorii Paweł Surdy przyznał, że zawodnik ten pozytywnie go zaskoczył i w ringu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

- Moi podopieczni walczyli w dwóch formułach, zaliczyli więc prawdziwy kickbokserski maraton. Wyniki bardzo mnie cieszą, zwłaszcza, że w czerwcu czekają nas mistrzostwa Polski seniorów i juniorów w formule K-1 we Wrocławiu. Puchar Europy traktowaliśmy jak sprawdzian oraz etap przygotowań do tego turnieju oraz gali w Szydłowcu (odbędzie się 18 czerwca na dziedzińcu zamkowym – przyp. PST). Żałuję, że z powodów zdrowotnych nie wystartował Mateusz Rycerski. Sądzę, że on też powalczyłby o miejsca na podium gdyż na sparingach dysponował wysoką formą – opowiadał Paweł Surdy