Karol Semik, mazowiecki kurator oświaty, uważa działania burmistrza za przejaw złej woli.
- Nikt teraz nie zajmie się sprawą utworzenia szkoły społecznej i nie zdecyduje się na zburzenie tego, co już jest i funkcjonuje - powiedział Zygmunt Pałczyński, burmistrz Warki. - Nie otrzymałem żadnego pisma od mazowieckiego kuratora oświaty w sprawie stowarzyszenia i prowadzenia szkoły społecznej.
Z tego, co wiemy, kurator pod koniec sierpnia odniósł się do nie zarejestrowania Stowarzyszenia Oświatowego "Przyszłość Dziecka", które zamierzało prowadzić od września społeczną szkołę podstawową w Warce. Kurator wskazał, gdzie z punktu widzenia prawa burmistrz nie miał racji.
KURATOR ZNIESMACZONY
- Burmistrz otrzymał pismo w świetle kamer telewizyjnych. Teraz są to jego bzdurne, mętne tłumaczenia. Przysłał mi pismo odnoszące się do sprawy szkoły społecznej, ale nie odnoszące się do tego, co napisałem. Powołuje się na jakieś punkty w Kodeksie Postępowania Administracyjnego - powiedział Karol Semik, mazowiecki kurator oświaty.
- Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiała sytuacja. Burmistrz wydał decyzję, ale boi się nawet wystąpić przed kamerami. Rodzice, którzy mieli zapał do zorganizowania i prowadzenia szkoły społecznej są zdegustowani. Ta cała sytuacja źle rokuje, jeśli chodzi o lokalne działania w gminie.
Około 110 dzieci, które miały rozpocząć rok szkolny w społecznej podstawówce, rodzice musieli zapisywać nawet 1 września do podstawówki numer 1 i 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?