Chętnych do zwiedzenia miasteczka Coca-Coli nie odstraszały nawet długie kolejki. Zdecydowana większość osób nie ukrywała, że przyszła przede wszystkim obejrzeć chyba najbardziej znaną na świecie ciężarówkę i zrobić sobie zdjęcie na jej tle. Udekorowany 160-metrami światełek ledowych pojazd szczególnie podobał się dzieciom.
Niestraszne duże kolejki
- Przyszliśmy razem zobaczyć ciężarówkę i nie może obejść się bez pamiątkowego zdjęcia na jej tle - mówili Przemysław Dąbrowski i Bartosz Fedorowicz, których spotkaliśmy koło amerykańskiej ciężarówki wraz z synkami Jasiem oraz Aleksem.
W trakcie imprezy każdy chętny mógł odwiedzić pokój świętego Mikołaja, zrobić sobie z nim zdjęcie oraz przejechać się jego wirtualnymi saniami. Była też okazja stworzyć swój własny prezent w fabryce upominków, a także przygotować swoją puszkę Coca-Coli z imieniem i nazwiskiem.
Pierwszy raz w Radomiu
Jedna z ciężarówek Coca-Coli, która po raz pierwszy w historii odwiedziła Radom, ma 16,5 metra długości, 4 metry wysokości, zaś pod maską znajduje się 470-konny silnik, a w środku szoferki 18-biegowa skrzynia biegów.
Charakterystyczne i dobrze znane z telewizyjnych reklam pojazdy dotarły do Polski z USA na pokładzie statków.
Radomianie nie kryli, iż liczą na to, że ciężarówka Coca-Coli zawita jeszcze do ich miasta.
- Przyszłam tutaj z dziećmi, bo dowiedziałam się o akcji z internetu. To zawsze jakaś forma rozrywki dla dzieci i poniekąd wprowadzenie w świąteczny, miły nastrój. Samochód wygląda naprawdę świetnie, tak jak na reklamach - powiedziała pani Monika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?