Coroczne Ścięcie Śmierci w Jedlińsku. Tradycyjne kusaki i towarzyszące im atrakcje przyciągnęły tłumy ludzi. Zobaczcie zdjęcia

Ścięcie Śmierci to jedyny tego typu obrzęd ludowy w Polsce i Europie, odbywający się w ostatni wtorek karnawału. Jedlińskie Kusaki odbywają się nieprzerwanie od kilkuset lat. Zwyczaj ten co roku ściąga do podradomskiej miejscowości setki miłośników tradycji z całej Polski. We wtorek, 13 lutego powitał ich barwny korowód przebierańców, który symbolicznie prowadził schwytają śmierć na sąd.

Tegorocznym tradycyjnym obrzędom towarzyszyło wiele atrakcji. Oprócz symbolicznego przejęcia władzy od wójta, poprowadzenia śmieci na sąd i jej ścięcia, na uczestników kusaków czekało wiele niespodzianek. Na scenie wystąpiły zespoły Czerwona Jarzębina i Kapela Henryka Giedyka, Wólczanki, Czerwone Korale, Ludwiczanki i Kapela Urbańczyków, Bierwiecka Biesiada oraz Klub Seniora w Jedlińsku. Tegorocznym kusakom towarzyszył także jarmark rękodzieła ludowego. Można było też spróbować grochówki i innych lokalnych potraw.

Warto podkreślić, że Jedlińskie Ścięcie Śmierci swoim rodowodem sięga XVI stulecia i jest nadal kultywowane w Jedlińsku na pamiątkę "prawa miecza”, które Jedlińsk otrzymał przy lokacji miasta w 1530 roku. Widowisko mogło wziąć swój początek od igrzyska żakowskiego, to jest ścięcia kukły symbolizującej śmierć. Wydarzenie zachowało swoją pierwotną formę. Warto zaznaczyć, że wszystkie role (nawet kobiece) w widowisku są odtwarzane przez mężczyzn.

Zobaczcie zdjęcia:

Na finał Ścięcia Śmierci odbył się koncert Skolima, który porwał publiczność. Zobaczcie: