[galeria_glowna]
Radomianie, po wygranym pewnie pierwszym secie, w kolejnych dwóch zagrali znacznie słabiej i przegrali obie partię. Mimo, że Przegrywali, nie poddali się. Znakomitą zmianę dał Marcin Kocik. Kapitan radomian zmienił na boisku Kamila Gutkowskiego i swoją postawą poderwał kolegów do walki, na tyle skutecznie, że wyrównali stan meczu i zdołali rozstrzygnąć na swoją korzyść decydującą partię. Kocik został najlepszym zawodnikiem meczu. W niedzielę, o godz. 19 w hali MOSiR w Radomiu, przy ul. Narutowicza 9 drugie spotkanie Czarnych z Cuprum.
PO MECZU POWIEDZIELI
Robert Prygiel, grający drugi trener Czarnych: - Wyszliśmy z ciężkiej opresji. Gdybyśmy przez cały czas byli tak zdeterminowani, jak w czwartym i piątym secie, ten mecz mógł zakończyć się znacznie szybciej. Wygrana cieszy, podejście do meczu nie. Chyba poczuliśmy za duży luz w głowach.
Łukasz Łapszyński, przyjmujący Cuprum Lubin: - Przede wszystkim gratulacje dla Czarnych. Mogliśmy zagrać lepiej. W czwartym secie mieliśmy przewagę, jednak o zwycięstwie zdecydowały niuanse i nasze błędy. Później, radomianie niesieni niesamowitym dopingiem wspaniałej publiczności byli nie do zatrzymania.
Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:2 (25:21, 19:25, 21:25, 25:23, 15:12), stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1:0.
Czarni: Neroj, Prygiel, Wachnik, Gutkowski, Grzechnik, Gałązka - Filipowicz (libero) oraz Gonciarz, Ferek, Radomski, Kałasz, Kocik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?