MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Czerwień" dla Siciaka

/W.Ł./
Mariusz Osiński, bramkarz Mazowsza Grójec, najlepszy zawodnik meczu z Warmią Grajewo.
Mariusz Osiński, bramkarz Mazowsza Grójec, najlepszy zawodnik meczu z Warmią Grajewo. Piotr Mazur

Warmia Grajewo - Mazowsze Grójec 1:1 (0:1).

0:1 Łukasz Siciak 20, 1:1 Jackiewicz 90+2.

Mazowsze: Osiński 8 - Kupiec 7, Sianowski 7, Gołowicz 6 - Samoraj 7, Korkuć 7, Potent 7, Więckowski 7 (71 Cackowski 1), Dzióba 5 (76 Piros nie sklas.) - Stretowicz 6 (82 Jaskólski), Siciak 0.

Warmia: Janowski - Kołłątaj, Wincel, Kłosowski, Paczkowski, Mirwa (76 Gutowski), Waleszczyk (73 Walukiewicz), Połoszczak, Radziński, Strózik, Surynowicz (62 Jackiewicz).

Czerwona kartka: Siciak (Mazowsze) 58 min. Żółte kartki: Korkuć, Potent (Mazowsze). Sędziował: Przemysław Łagosz z Gdańska. Widzów - 500.

Trener Mazowsza Andrzej Prawda przestał "żonglować" składem i przeciwko Warmii w Grajewie wybiegała ta sama jedenastka co tydzień temu w spotkaniu z Mlekovitą Ruch Wysokie Mazowieckie. Nie udało się naszym piłkarzom wygrać szóstego, kolejnego meczu ligowego, chociaż byli od tego o kilkanaście sekund.

W historii spotkań obydwu drużyn jeszcze nigdy Warmia nie wygrała z Mazowszem. Prezes grajewskiego klubu liczył na pierwszą wygraną i nawet się nie ogolił. Nic to nie pomogło.

Już w doliczonym czasie gry, bramkarza Mariusza Osińskiego pokonał Piotr Jackiewicz, któremu piłkę podawał Krzysztof Walukiewicz. Ale wcześniej grójczanie wyprowadzili szybką kontrę (Tomasz Jaskólski z Michałem Pirosem) i mogła się ona zakończyć powodzeniem, ale nasi gracze stracili piłkę, kiedy mieli przed sobą tylko jednego obrońcę Warmii.

Pierwsze minuty spotkania to lekka przewaga gospodarzy, ale nasza obrona grała bez zastrzeżeń. Po tym okresie gry, bramkarz Warmii Sylwester Janowski popełnił fatalny błąd. Wyszedł poza pole karne, gdzie minął się z piłką. Z prezentu skorzystał Łukasz Siciak, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Gospodarze znów zerwali się do ataków - w 31 i 32 min. blisko pokonania Osińskiego był Waleszczyk, ale nasz golkiper spisał się bez zastrzeżeń. Podobnie jak w 44, kiedy z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny po strzale Połoszczaka. Ale kilkanaście sekund wcześniej powinno być 2:0 dla grójczan. Atomowym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marcin Korkuć, ale futbolówka trafiła w... słupek.

Po zmianie stron ponownie zaatakowali podopieczni trenera Piotra Zajączkowskiego, ale akcje kończyły się na 30 metrze. W 58 min. na boisku miało niezbyt przyjemne wydarzenie. Łukasz Siciak kopnął bez piłki Tomasza Wincela i arbiter z Gdańska pokazał naszemu zawodnikowi czerwoną kartkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie