Przypomnijmy, polega on na tym, że sadownicy mogą przekazywać bezpłatnie owoce upoważnionym organizacjom lub instytucjom, zajmującym się na przykład działalności charytatywną. Za jabłka, a także za transport owoców, otrzymują rekompensatę z funduszy unijnych.
- W tym roku bardzo dobrze sprawdza się mechanizm wycofywania owoców z rynku. Rynek rosyjski bardzo kuleje. Chodzi nie tylko embargo, bo niektórzy pośrednicy potrafią go omijać eksportując jabłka przez kraje trzecie, ale o to, że Rosjanie nie mają pieniędzy - mówi Tomasz Bankiewicz z przysuskiego Komorowa, właściciel gospodarstwa sadowniczego i przetwórni.
Agencja Rynku Rolnego ogłosiła właśnie możliwość zgłaszania owoców i warzyw do mechanizmu wycofywania z rynku. Takiej procedurze ma być poddanych między innymi do 1 248 ton jabłek i gruszek, 902 tony warzyw z grupy: pomidory, marchew, słodka papryka, ogórki i korniszony.
Ze wsparcia będą mogli skorzystać też producenci innych grup warzyw i owoców. Z ustalonych limitów pozostało jeszcze do wykorzystania wycofanie 247 ton warzyw obejmujących produkty takie jak kapusta, kalafiory, brokuły, pieczarki, owoce miękkie, także 1271 ton śliwek i winogron. Realizacja operacji wycofania z rynku produktów w celu bezpłatnej dystrybucji lub innego przeznaczenia zgodnie z dyrektywą unijną musi być zakończona do 30 czerwca 2016.
Rosja wprowadziła swoje embargo na produkty spożywcze, w tym warzywa i owoce 1 sierpnia 2014 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?