Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotele zaprojektowane przez firmę z Radomia w samolotach Airbusa

Michał Nowak
Tak będą wyglądać fotele samolotowe, które są zaprojektowane przez radomską firmę Arcaro Aerospace.
Tak będą wyglądać fotele samolotowe, które są zaprojektowane przez radomską firmę Arcaro Aerospace. Wizualizacja - Ernest Kośka
Zaczynali od szycia pokrowców do foteli znajdujących się w samolotach, a teraz... sami je projektują. Arkadiusz Lachowicz, prezes firmy Arcaro Aerospace przekonuje, że w Radomiu da się rozkręcić swój biznes.

Jeszcze kilka lat temu sami zajmowali się szyciem tapicerki do foteli lotniczych. Ich produkty można zobaczyć w samolotach największych linii lotniczych, takich jak Emirates, Qantas czy Virgin Australia Airlines. Postanowili jednak coś zmienić.

Arkadiusz Lachowicz, prezes zarządu firmy Arcaro Aerospace. Wychowany w Radomiu. Studiował w Edynburgu, w Szkocji. Jego firma jest pierwszą w Polsce,
Arkadiusz Lachowicz, prezes zarządu firmy Arcaro Aerospace. Wychowany w Radomiu. Studiował w Edynburgu, w Szkocji. Jego firma jest pierwszą w Polsce, która projektuje fotele do samolotów. Stawia na biznes rodzinny i chce promować Radom.

- Zabraliśmy się za projektowanie. W tym miejscu chcę bardzo podziękować dziekanowi Wydziału Mechanicznego radomskiego Uniwersytetu, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu, który pokierował nas do kółka mechanicznego, gdzie dobrana została grupa kilku osób, z których została jedna, Daniel Tkaczyk. Co tydzień spotykaliśmy się, robiliśmy przymiarki, dobieraliśmy elementy, sprawdzaliśmy co da się jeszcze usprawnić - mówi Arkadiusz Lachowicz, prezes firmy Arcaro Aerospace.

Najpierw projekt

Czym zajmuje się firma? - Jesteśmy firmą stricte lotniczą. Lotnictwo to wielka ilość dokumentacji. Chcemy skoncentrować się na badaniach i rozwoju, zarządzać know-how i posiadać certyfikaty, a potem patenty. To jest dla nas bardzo istotne - informuje Arkadiusz Lachowicz. - Każdy produkt musi spełniać wymogi bezpieczeństwa. Nie można sobie pozwolić na to, żeby ktoś zrobił produkt i będzie mógł go, ot tak, sprzedawać. Trzeba spełnić wymogi, które są naprawdę wysokie. Należy też przejść pozytywnie testy zderzeniowe, żeby fotel mógł uzyskać certyfikat Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego. Na razie wykonaliśmy komputerowy modal, wraz z rysunkami technicznymi, który wysłaliśmy do wielu firm zajmujących się obróbką metalu. Wybraliśmy z nich kilka, z którymi będziemy współpracować. Na chwilę obecną mamy prototypy, które będą wdrażane.

Zmniejszyć wagę

Obecnie duży nacisk w lotnictwie położony jest na wnętrza i wagę elementów w nim się znajdujących. To jedna z większych części składowych wagi samolotów.

- Standardowy fotel dla jednego pasażera z 2006 roku waży 14 kilogramów. My w tej chwili zeszliśmy do siedmiu kilogramów, a więc to o połowę mniej. Chcemy ograniczyć wagę produktu. Każda śrubka, każdy nit mniej wpływa na mniejszą wagę, dzięki czemu zyskuje się dużo cennego paliwa, co też wpływa na środowisko. Wyeliminowaliśmy ponad sto elementów w porównaniu do fotela z 2006 roku. Już teraz widzimy, że tę wagę jeszcze można zmniejszyć i do tego chcemy dążyć - zaznacza prezes.

Współpraca z firmami z Radomia

Arcaro Aerospace chce współpracować z jak największą liczbą firm radomskich. - Staramy się, aby nasz produkt skupiał wokół siebie jak najwięcej radomskich firm, które chcą z nami współpracować. Projektując i produkując potem takie fotele, jesteśmy w stanie zatrudniać nie tyle ludzi, co całe przedsiębiorstwa do wykonywania poszczególnych elementów składowych - zaznacza Lachowicz.

Rodzinny model biznesowy

Arcaro Aerospace opiera się na rodzinnym modelu biznesowym. - Analizowaliśmy wiele modeli biznesowych na świecie i ten się najlepiej sprawdza. Nawet na radomskim rynku jest kilka takich firm. Szczególnie na poziomie rozwojowym zawsze potrzebne są osoby, które wspierają. To potem procentuje w przyszłości. Kluczowe elementy firmy muszą być niezmienne - wyjaśnia prezes. Pasją do lotnictwa zaraził go ojciec, który był mechanikiem na lotnisku. - Nauczył mnie wszystkiego.

Obecnie obok Arkadiusza Lachowicza w zespole są Karolina Domagała, wspólniczka i osoba odpowiedzialna za administrację, Aleksandra Domagała, która odpowiada za kontrolę jakości. Daniel Tkaczyk to inżynier główny, a designerem jest Ernest Kośka.

Radom świetny do biznesu

Arkadiusz Lachowicz uważa, że Radom to idealne miejsce dla start-upów (przedsiębiorstw stworzonych w celu poszukiwania modelu biznesowego gwarantującego rozwój).

- Są tu małe koszty stałe. W innych miejscach w naszym kraju, a tym bardziej na świecie utrzymanie takiej firmy byłoby zdecydowanie bardziej kosztowne - mówi prezes Lachowicz. - Jeśli ktoś chce cokolwiek zrobić, to jest to możliwe. Trzeba tylko chcieć i podejść konstruktywnie do tematu. My chcąc robić fotele lotnicze musieliśmy nauczyć się wszystkiego od podstaw. Od szycia, poprzez rodzaje nitek, igieł, ściegów. Uważam, że cały czas trzeba się doskonalić. My robimy swoje, staramy się promować Radom.

Bez pieniędzy ani rusz

Nie jest tajemnicą, że aby rozkręcić taki biznes, potrzebna jest solidna porcja gotówki.

- Na ten moment w nasz projekt włożyliśmy już około ćwierć miliona złotych. Złożyliśmy wniosek Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na 10 milionów, jesteśmy w trakcie procedur. Swoje projekty pokazywaliśmy na targach branżowych czy na portalu LinkedIn i odzew był spory i bardzo pozytywny. Będziemy dążyli do tego, aby nasze produkty były najlepsze na świecie - kończy Arkadiusz Lachowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie