Grójeccy drogowcy przygotowani do zimy

Grójeccy drogowcy twierdzą, że są przygotowani do zimy. Na utrzymanie przejezdności dróg zgromadzono ponad trzy tysiące ton piasku i mieszaniny piasku z solą.

Na zimowe utrzymanie dróg do dyspozycji drogowców jest siedem piaskarek, 14 pługów, dwie równiarki i trzy ładowarki. Ten sprzęt ma zapewnić przejezdność na drogach w całym powiecie, od Nowego Miasta nad Pilicą po Warkę.

DOJADĄ DO SZKÓŁ

Żadna droga przebiegająca przez powiat grójecki nie ma standardu pierwszej kategorii zimowego utrzymania, czyli że ma być posypywana piaskiem i mieszanką przez cały czas tak, by nawierzchnia jezdni była czarna i sucha. Takie kryteria obowiązują jedynie dla autostrad. Tylko dwie drogi - numer siódemka i tranzytowa "50" zostały przydzielone do standardu numer 2: posypanie jezdni na całej szerokości i długości do trzech godzin od stwierdzenia gołoledzi, szronu i szadzi, i czterech godzin od stwierdzenia lodowicy.

Na pozostałych drogach jezdnie mają być posypywane na newralgicznych odcinkach decydujących o możliwości ruchu czyli na zakrętach, przed przejściami dla pieszych, przy zatoczkach autobusowych oraz spadkach i nachyleniach dróg powyżej czterech procent. Na nich dopuszcza się przerwy w komunikacji nawet do 24 godzin.

- Istotne jest, że wszystkie trasy, którymi poruszają się gimbusy dowożące dzieci do szkół są ujęte w naszych planach zimowego utrzymania i nie powinno być problemów z dojazdem gimbusów do szkół - mówi Tadeusz Jachoski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.

Z BAZY W TRASY

Na terenie powiatu są trzy bazy, z których sprzęt wyruszana trasy. Jedna mieści się w Odrzywołku i obsługuje przejezdność dróg na terenie gmin Grójec, Belsk Duży, Błędów, Goszczyn, Jasieniec i Pniewy. Druga w Stamirowicach dba o drogi w gminach Mogielnica i Nowe Miasto nad Pilicą, a trzecia w Warce - ma pod sobą Warkę i Chynów.