III liga. Broń Radom chce się przełamać, a Pilica Białobrzegi liczy na udany debiut trenera

W piątek o godz. 18 piłkarze Broni Radom u siebie zmierzą się z Mławianką Mława. Teoretycznie radomianie są faworytem tej potyczki, ale...tydzień temu w konfrontacji z Concordią też byli wyżej notowani i przegrali 0:5. Nie jest tajemnicą, że Broń chciałaby zmazać plamę za porażkę w Elblągu. Do pewnego utrzymania Broni brakuje jeszcze kilka punktów i każda porażka daje niepewność.
- Ciężko się pracuje na tygodniu, gdy zespół przegrywa 0:5, ale mamy nad czym myśleć i wierzę w zespół, że w piątek powalczy i zmaże plamę - zapowiada trener Broni Radom, Mateusz Dudek.
W radomskiej Broni nikt nie pauzuje za nadmiar kartek. Wydaje się, że trener Dudek ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. Po przeziębieniu wraca do kadry młodzieżowiec Jakub Piwowarczyk.
W ostatnich trzech meczach radomianie zdobyli jeden punkt. Taki sam bilans ma Mławianka, która w niezłym stylu zremisowała z Pelikanem Łowicz. Zespół z Mławy ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a biorąc pod uwagę fakt, że w II lidze mocno zagrożony jest Stomil Olsztyn, to liczba spadkowiczów może się zwiększyć.

Również Pilica Białobrzegi ostatni mecz przegrała 0:5. U siebie poniosła klęskę z Olimpią Zambrów. Sytuacja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia, bo białobrzeżanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli i mają już sześć punktów straty do bezpiecznego miejsca. Z funkcji trenera zrezygnował trener Marcin Sikorski. Jego miejsce w ostatnich dniach zajął Maciej Śliwowski. Szkoleniowiec, który już kiedyś w Białobrzegach pracował. Jako zawodnik zaś reprezentował barwy m.in. Legii Warszawa, Stali Mielec, Rapidu Wiedeń, Tirolu Innsbruck, SV Ried czy Admiry Wacker. Notował również występy w reprezentacji Polski. Jako szkoleniowiec pracował już w Mszczonowiance i Mławiance.
Pilica zagra w niedzielę o godz. 14.30 z rezerwami Legii Warszawa.