Oskar Przysucha - Marcovia Marki 4:3 (1:1)
Bramki: Nogaj 5, Czarnota 53, 85, Karwowski 56 - Szerszeń 25, samobójcza 90, ??? 90+4.
Oskar: Mazur - Wicik (89 Obuch), Bogołębski, Karwowski (72 Abbaszade), Grzesiński, Sala, Imiołek, Embalo, Czarnota, Nogaj (72 Miturski), Kornacki.
Po słabym początku sezonu, Oskar w ostatnich meczach się przebudził i gra coraz lepiej. Potrafił zremisować z rezerwami Wisły Płock, wygrał też z Orłem Baniocha na wyjeździe. W sobotę w potyczce z Marcovią był stawiany w roli faworyta.
W ekipie Oskara zadebiutowal pozyskany kilka dni wcześniej, Djibi Embaló, Gwinejczyk, z polskim paszportem.
Zaczęło się znakomicie dla gospodarzy. Po ładnym dograniu Tomasza Bogołębskiego, Przemyslaw Nogaj znalazł się przed bramkarzem Marcovii i ładnym strzałem po ziemi dał prowadzenie Oskarowi.
Dla Marcovii wyrównał doświadczony Sebastian Szerszeń.
W drugiej połowie przysuszanie zdobyli dwa gole w krótkim odstępie czasu. Ciekawie działo sie też w końcówce. Najpierw Oskar zdobył czwartą bramkę, a w doliczonym czasie po złej interwencji bramkarza, goście zmniejszyli rozmiary.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?