Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierogi, chleb ze smalcem i ciasto drożdzowe. Smaki wsi w skansenie (zdjęcia)

tnt
Pierogi z farszem z kapusty i boczku smażonego z cebulką lepiły Jolanta Figura i Marysia.
Pierogi z farszem z kapusty i boczku smażonego z cebulką lepiły Jolanta Figura i Marysia. E. Zieliński
Były własnoręcznie lepione pierogi, smakowity kapuśniak z szatkowanej wspólnie kapusty, aromatyczny chleb ze smalcem, a na deser - ciasto drożdżowe. Radomski skansen zaprosił w niedzielę na imprezę, z której nikt nie wyszedł głodny.
Oczekującym na świeże pierogi czas umilała kapela Stefana Imiołka, grająca ludowe melodie.
Oczekującym na świeże pierogi czas umilała kapela Stefana Imiołka, grająca ludowe melodie.

Oczekującym na świeże pierogi czas umilała kapela Stefana Imiołka, grająca ludowe melodie.

"Rodzinna niedziela w skansenie" to cykl imprez, w czasie których radomianie poznają życie wsi. Tym razem poznawali je w najprzyjemniejszy sposób - przez żołądek. "Smakowanie na polanie", bo pod takim hasłem odbył się festyn, przyciągnęło do skansenu całe rodziny.

Zanim jednak miały powstać pierogi, trzeba było zrobić mąkę. To zajęcie odpowiadało trzyletniemu Kubie, który pieczołowicie ubijał ziarna. Towarzyszyła mu mama. - Kubie bardzo się tu podoba. Obejrzeliśmy wiatrak i zwierzątka, a teraz postanowiliśmy troszkę popracować - mówiła Ewa Maraszkiewicz, mama Kubusia. - To ciekawy sposób spędzenia wolnej niedzieli.

Zapachy poprowadziły nas dalej, do stołu, przy którym chleb ze smalcem serwował Grzegorz Ziółek. Goście chętnie częstowali się specjałem, zagryzając pajdy ogórkiem. Na deser był zaś pulchniutki placek drożdżowy z masłem.

Na główne danie trzeba było jeszcze chwilę poczekać. Pod kuchnią już płonął ogień, a pierogi z farszem z kapusty i boczku smażonego z cebulką lepiły Jolanta Figura i Marysia. - Pierogi nauczyła mnie lepić babcia. Zanim podeszłam do stolnicy, szatkowałam kapustę na kapuśniaczek, ale wolę lepić pierogi, bo od szatkowania bolały mnie nogi - opowiadała rezolutnie dziewczynka.

Oczekującym na świeże pierogi czas umilała kapela Stefana Imiołka, grająca ludowe melodie.

Goście chętnie częstowali się chlebem ze smalcem, zagryzając pajdy ogórkiem. Specjał serwował Grzegorz Ziółek.
Goście chętnie częstowali się chlebem ze smalcem, zagryzając pajdy ogórkiem. Specjał serwował Grzegorz Ziółek.

Goście chętnie częstowali się chlebem ze smalcem, zagryzając pajdy ogórkiem. Specjał serwował Grzegorz Ziółek.

– Kubie bardzo się tu podoba. Obejrzeliśmy wiatrak i zwierzątka, a teraz postanowiliśmy troszkę popracować – mówiła Ewa Maraszkiewicz, mama Kubusia,
– Kubie bardzo się tu podoba. Obejrzeliśmy wiatrak i zwierzątka, a teraz postanowiliśmy troszkę popracować – mówiła Ewa Maraszkiewicz, mama Kubusia, który robił mąkę.

- Kubie bardzo się tu podoba. Obejrzeliśmy wiatrak i zwierzątka, a teraz postanowiliśmy troszkę popracować - mówiła Ewa Maraszkiewicz, mama Kubusia, który robił mąkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie