Do Radomia rogal trafił z Wielkopolski. Tam wszyscy zajadają się rogalem, bo to prawdziwy rarytas sprzedawany w okolicach 11 listopada, czyli w imieniny świętego Marcina. Radomianie już przekonali się do smaku tego smakołyku i też zajadają się rogalem.
SMACZNY BIAŁY MAK
Czemu rogal tak wszystkim smakuje? Być może dlatego, że podstawą jest biały mak, a to nieczęsty dodatek do ciast.
- Pewnie dlatego jest smaczny, bo rogal pojawia się w cukierniach bardzo rzadko, tylko raz w roku - uśmiechają się panie w radomskiej Cukierni Królewskiej.
Rogal świętomarciński, który wyróżnia się nadzieniem z białego maku, bywa w cukierniach już pod koniec października. Rogal zrobił furorę wśród smakoszy.
- Doczekaliśmy się już stałych klientów, mamy certyfikat na ten wyrób, bo receptura i sprzedaż rogala jest obwarowana odrębnymi przepisami - mówią sprzedawczynie.
NASTĘPNY ZA ROK
Nie tylko sieć cukierni oferuje rogale z Wielkopolski. Także jedna z sieci delikatesów oferuje rogale świętomarcińskie w Radomiu. Ich waga jest dość spora, jedna osoba z trudem poradzi sobie ze zjedzeniem całego ciastka.
Smakołyk zaczyna być sprzedawany już nie tylko na 11 listopada, ale i czasami jeszcze po dniu świętego Marcina. Zwykle jednak przed grudniem znika w cukierniach i znowu trzeba czekać na rogale cały rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?