Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej radomian zajada się... świętomarcińskim rogalem (video)

Antoni SOKOŁOWSKI
- Rogale sprzedawane na świętego Marcina cieszą się w Radomiu coraz większym wzięciem – mówi Agata Janiec z radomskiej cukierni.
- Rogale sprzedawane na świętego Marcina cieszą się w Radomiu coraz większym wzięciem – mówi Agata Janiec z radomskiej cukierni. Szymon Wykrota
Gdzie można go kupić w Radomiu?

Zastrzeżony dla Poznania

Zastrzeżony dla Poznania

Rogal świętomarciński, który wyróżnia się nadzieniem z białego maku, tradycyjnie kojarzony jest z Poznaniem, gdzie pojawia się w sklepach i cukierniach z okazji dnia świętego Marcina. Jego sprzedaż rusza już w październiku. Rogal zrobił furorę już nie tylko w Poznaniu i Wielkopolsce, ale i w innych stronach Polski. Trafia się też i w radomskich sklepach. By bronić tradycji rogala i jego smaku piekarze i cukiernicy poznańscy zastrzegli prawa do tego wypieku. - Sam robiłem te rogale, przez wiele lat, ale gdy rogal został zastrzeżony, przestałem go produkować, by uniknąć kłopotów z prawem - powiedział jeden z cukierników pracujących na Zamłyniu.

- Czemu rogal tak wszystkim smakuje? Bo pojawia się bardzo rzadko, zwykle raz w roku, w okolicach święta Marcina, które przypada 11 listopada - uśmiechają się panie w radomskiej cukierni.

Cukiernicy potrafią przygotować takie rogale, z podobnym nadzieniem, które choć nie mają nazwy świętego Marcina, to są niemal identyczne z oryginałem.

- Nasz wypiek nazywa się "Rogal na świętego Marcina". Jest mniejszy, a przez to poręczniejszy do zjedzenia. Czasami klient zje od razu dwa, trzy nasze rogale, gdy oryginalne są dużo większe i nieraz trudno go zjeść od razu - powiedziała Joanna Pijanowska, specjalista do spraw marketingu Cukierni Królewskiej.

Cukiernia dostarcza rogale z Wielkopolski i do Radomia, gdzie ma wiernych klientów. Także jedna z cieci delikatesów też zaczyna promować rogale świętomarcińskie w mieście.

- W naszej cukierni rogal jest od 11 lat. Jako pierwsi w Radomiu zaczęliśmy go sprzedawać i wielu radomian już pyta o rogale - mówi Agata Janiec z radomskiej cukierni.

Smakołyk zaczyna być sprzedawany już nie tylko na 11 listopada, ale i dużo wcześniej, przed dniem świętego Marcina. Zwykle jednak po 11 listopada w sprzedaży już go nie ma i znowu trzeba czekać na rogale cały rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie