„Polska zobacz więcej, weekend za pół ceny”, ale nie w regionie radomskim

Właściciele hoteli, pensjonatów, ośrodków wczasowych, ale też restauracji, muzeów mają okazję złagodzić skutki martwego sezonu, oferując usługi za połowę normalnej ceny. Do obecnej edycji akcji w regionie przyłączyło się zaledwie kilka hoteli i... jedno muzeum.

Obecna edycja akcji odbędzie się 6-8 października. W tych dniach około 560 przedsiębiorców i instytucji w Polsce oferuje usługi hotelarskie, rekreacyjne, gastronomiczne i związane z kulturą i sportem za połowę normalnej ceny. Od poniedziałku można na stronach internetowych znaleźć pełną ofertę i dokonywać rezerwacji. Szacuje się, że z wiosennej akcji weekendowej przeceny skorzystało w Polsce około 77 tysięcy turystów.

Tymczasem już kolejny raz niemal białą plamą na mapie weekendowej przeceny jest region radomski. Do akcji zgłosiło się dwa radomskie hotele, jeden spod Skaryszewa oraz Muzeum imienia Kazimierza Pułaskiego w Warce. Czy innym nie zależy na turystach i klientach?

- To bardzo fajna akcja. W okresie, kiedy kończy się boom turystyczny, kiedy mija gorące lato możemy przyciągnąć zwiedzających, ale też przy okazji bez kosztów zrobić sobie promocję na całą Polskę - mówi Iwona Stefaniak, dyrektor Muzeum Imienia Kazimierza Pułaskiego w Warce. Dodaje, że akcja ma same zalety. Ludzie mogą sobie sami wytyczyć weekendowy szlak zwiedzania wielu placówek za pół ceny, a nagłośniona akcja zachęci na pewno tysiące osób do jesiennej aktywności. Muzeum bierze udział w każdej edycji akcji i zawsze w weekend za pół ceny jest znacznie więcej zwiedzających niż w inne weekendy. Zmotoryzowani turyści, którzy za pół ceny chcą zorganizować sobie objazdową wycieczkę po instytucjach kulturalnych, poza Warką, w regionie nie mają się już gdzie zatrzymać.

- W Polsce mamy teraz taki trend organizowania akcji. Jest na przykład karta dużej rodziny, we wrześniu jest niedziela seniora. Tych akcji jest dużo, a pomysł „Weekend za pół ceny” jest jednym z wielu. W Kozienicach jest tak dużo wydarzeń, że i tak nie starczy publiczności, aby wszystkich obdzielić - mówi Krzysztof Reczek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Kozienicach. Dodaje, że być akcja Polskiej Organizacji Turystycznej przyniosłaby duży efekt, gdyby była mocniej nagłośniona medialnie.

- Trudno powiedzieć, dlaczego przedsiębiorcy, albo instytucje kulturalne nie chcą korzystać z okazji, aby po sezonie ściągnąć klientów i zwiedzających, zrobić w ich kierunku ukłon, zapromować się, a przy okazji też mniej, ale jednak zarobić - mówi Joanna Turek z Polskiej Organizacji Turystycznej. Dodaje, że jej organizacja może stwarzać możliwości, ale nikogo do niczego nie może zmuszać.

- Z edycji na edycję mamy więcej zgłoszeń. Mamy nadzieję, że to wszystko będzie pączkowało i stale rozwijało się. Myślę, że na to wszystko potrzeba czasu - uważa Joanna Turek. Podczas tej edycji akcja będzie dość mocno nagłośniona medialnie. Informacje pojawią się w spotach telewizyjnych, w pociągach, a oferty w internecie obejrzą zapewne setki tysięcy osób.

„Weekend za pół ceny” to polski „wynalazek”.
Pierwszą taką akcję marketingowo - promocyjną przeprowadzono w Poznaniu. Potem pomysł przejęło ministerstwo sportu i turystyki, aż wreszcie ideę rozwija Polska Organizacja Turystyczna. Wzorem polskiego pomysłu bardzo podobne akcje wprowadzono w Wilnie i Kopenhadze. W tej edycji do akcji „Polska zobacz więcej - weekend za pół ceny” zgłosiło się 560 partnerów, są to głównie: hotele, pensjonaty, muzea i restauracje. Najwięcej ofert wpłynęło w tym roku z województw małopolskiego oraz pomorskiego. Ich pełną listę można znaleźć w internecie na stronie internetowej: www.polskazobaczwiecej.pl.

Polska Organizacja Turystyczna zna jedynie szacunkową liczbę osób, które w poprzedniej edycji skorzystały z półdarmowej oferty i było to około 77 tysięcy ludzi. Organizacja tym razem chce przygotować dokładne dane, liczy na to, że tej jesieni padnie rekord i z ofert skorzysta co najmniej 100 tysięcy turystów.

Zobacz też: Muzeum Wsi Radomskiej - rekonstrukcja walk