Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum imienia Malczewskiego w Radomiu bez pieniędzy

Barbara Koś
Póki co, muzeum przeniosło tylko do siedziby Muzeum Sztuki Współczesnej stałą wystawę archeologiczną "Zanim powstał miasto” eksponowaną dotąd w podziemiach gmachu popijarskiego.
Póki co, muzeum przeniosło tylko do siedziby Muzeum Sztuki Współczesnej stałą wystawę archeologiczną "Zanim powstał miasto” eksponowaną dotąd w podziemiach gmachu popijarskiego. Barbara Koś
Muzeum imienia Jacka Malczewskiego już staje się ofiarą sytuacji finansowej na Mazowszu. Być może nie będzie Nocy Muzealnej ani żadnych nowych wystaw. Czy dojdzie do zwolnień pracowników?

- Pracuję w muzeum 35 lat - mówi Adam Zielezinski, dyrektor Muzeum imienia Malczewskiego.- Jeszcze nigdy nie było tu tak tragicznej sytuacji finansowej.

Jest ona efektem poważnego kryzysu, jaki toczy się w tej chwili na Mazowszu. 8 kwietnia, z nakazu Ministerstwa Finansów komornik zajął konta samorządu województwa mazowieckiego z powodu niezapłaconego "janosikowego" . Ma to związek z niezapłaconymi ratami podatku za 2013 rok, dokładnie za grudzień 2013 roku.

Dwa dni temu Ministerstwo Finansów ściągnęło z konta Mazowsza 61 milionów złotych zaległego "janosikowego". W tym momencie na rachunkach województwa jest zaledwie kilkanaście milionów złotych.

- W dniu zablokowania konta w województwie nasze muzeum także miało zablokowane konto - mówi Halina Styczeń, zastępca dyrektora muzeum do spraw finansowych. Teraz już nie. Ale nie mamy żadnej gwarancji, że otrzymamy dotację na kwiecień i maj.

Jeśli dotacja będzie, to okrojona,. Wtedy, jak tłumaczą dyrektorzy "Malczewskiego" wystarczy tylko na pensje i bieżące utrzymanie budynku.

Roczna dotacje od marszałka dla radomskiego muzeum to niecałe 5 milionów złotych. Jednak przekazywana jest ona w comiesięcznych ratach wysokości ponad 400 tysięcy złotych.

Jaka będzie dotacja na maj? Nie wiadomo. Z rozmów z Zarządem Mazowsza wynika, że będzie znacznie mniejsza.

Oznacza to, że nie będzie, na przykład, dorocznej Nocy Muzeum 17 maja.

W tym roku miała to być Noc Sarmacka. Koszt urządzenia imprezy to 6 tysięcy złotych, spożytkowane głównie na sprawy techniczne. Samo nagłośnienie budynku to 2 tysiące złotych.

- Może niewiele ale pieniędzy może nam nie wystarczyć - mówi Halina Styczeń.

Zmniejszona dotacja oznacza brak nowych wystaw a zaplanowano ich do końca roku kilka, w tym dużych.

Jak przypomina dyrektor Zieleziński, z końcem tego roku wypada koniec umowy o wyrażeniu zgody na zmniejszenie pensji, jaką dyrekcja zawarła z pracownikami dwa lata temu w związku z zaczynającymi się wówczas finansowymi perturbacjami Mazowsza.

Jeśli pracownicy nie zaakceptują utrzymania status quo lub dalszego zmniejszenia poborów, trzeba będzie zwolnić około 20 osób.

W tej chwili muzeum zatrudnia prawie 80 pracowników. - Zwolnienie jednej czwartej oznacza zaprzestanie pracy merytorycznej placówki - martwi się dyrektor Zieleziński.- Będziemy robić tylko to bezwzględnie musimy : zabezpieczać i przechowywać zbiory. Więcej nic.

Coraz bardziej nerwowa atmosfera muzeum spotęguje się na początku maja, kiedy okaże się, jakiej wielkości dotację otrzyma muzeum. - Spodziewamy się wszystkiego - mówi dyrektor Zieleziński.

"Janosikowe" to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy - wśród nich województwa mazowieckiego - części swoich dochodów na rzecz biedniejszych województw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie