Nowe wystawy w radomskich galeriach akademickich

Człowiek w depresji.
(fot. Barbara Koś)

Wystawę prac Zygmunta Drońskiego otwarto w Akademickiej Galerii Lincoln przy ulicy Chrobrego 1. Zygmunt Droński pokazuje obrazy w tonacji czarnej i czarno - białej. Cztery pochodzą z roku 1994 a cztery - z roku 2014. Te wcześniejsze zawierają przestrzeń, różnie odbieraną przez człowieka.

- Obrazy tegoroczne powstały po zwiedzaniu przeze mnie obozu w Stutthofie - mówił Zygmunt Droński. - Ukazuję na nich pamięć. Jaka może być pamięć i do czego prowadzą wspomnienia.

Zupełnie odmienne jest malarstwo Anny Drońskiej w Galerii Rogatka przy ulicy Malczewskiego 20. Wystawę zatytułowaną "Stany odmienne" wypełnia cykl: "Melancholia". Zawiera niezwykle ekspresyjne obrazy ukazujące ludzi dotkniętych przez depresję.
Góruje kobieta przygnieciona światem i broniąca się przed nim. Świat napiera na nią, ona się przed nim kuli. Kobieta Drońskiej to kobieta osaczona, zdominowana przez przestrzeń. Kobieta tragiczna, nieszczęśliwa.

Jeszcze bardziej wstrząsające są portrety mężczyzn. Jeden zamiast oczu ma ostre kolce, drugiemu z ust cieknie krew.

- Znaczenie słowa "melancholia" zmieniało się na przestrzeni wieków - mówiła artystka. - Kiedyś określano nim chorobę psychiczną, której elementy wydają się przypominać stany określane dzisiaj mianem depresji. Jako specyficzny stan ducha, lub swoistą strukturę osobowości melancholia była analizowana przez psychiatrię, filozofię, religię i sztukę. Mimo wnikliwych, wielowiekowych badań nie udało się wypracować jednoznacznej teorii na temat jej przyczyn i pochodzenia.

Ten zapis wewnętrznych doświadczeń, kolekcjonowanych przez lata balansowania na granicy światów i komunikat dla tych, którym w tych stanach niezwykłych, bolesnych uniesień towarzyszy przejmujące poczucie osamotnienia, jest prezentacją wstrząsającą.

Projekt "Melancholia", zdaniem artystki, to próba transpozycji na środki wizualne specyficznych osobistych doznań i odczuć towarzyszących stanom ducha, dla których określenie "depresja" wydawało się być zbyt ubogie.

Wystawę Anny Drońskiej w Rogatce otworzy profesor Aleksander Olszewski.
(fot. Barbara Koś)

To też przerażający obraz Drońskiej.
(fot. Barbara Koś)

Artystka mówiła o swojej sztuce.
(fot. Barbara Koś)

Obraz Anny Drońskiej.
(fot. Barbara Koś)

Fragment wystawy prac Anny Drońskiej.
(fot. Barbara Koś)

Artystka rozdawała autografy.
(fot. Barbara Koś)

Obraz Anny Drońskiej.
(fot. Barbara Koś)

Zygmuny Droński przed swoim obrazem - refleksją z obozu w Stutthofie.
(fot. Barbara Koś)