Karate w kinie Helios - pokazy, jakich jeszcze nie było (zdjęcia)

W roki instruktora wystąpił adept karate Norbert, a pomagał mu Krzysztof Piasek.

Pretekstem do zaproszenia karateków była piątkowa premiera filmu Karate Kid, z Jackie Chan w jednej z głównych ról. - To co ten człowiek potrafi i jak jest sprawny w wieku prawie 60 lat najlepiej pokazuje walory naszego sportu - nie ukrywał podczas premiery Roman Wolicki, członek klubu Kyokushin- kan Karate.

Nie ukrywał też, ze dla niego i dla innych instruktorów kultowym filmem, który stanowił bezpośrednią zachętę do uprawiania karate było "Wejście Smoka" z Brucem Lee.

- Oglądałem ten film z sześć razy, ale znam takich, co widzieli go razy 12 - śmiał się Roman Wolicki.
Dla niego i dla innych instruktorów filmy o karate to głównie okazja do obejrzenia bajecznych technik walki, choć nie zawsze pokrywają się one z rzeczywistości. W pełni realny był natomiast występ w ich wykonaniu przed premierą filmu.

ROZBIJANIE PŁYT

Prezentację rozpoczął pokaz władania nunchaku i układu kata a także kata z kijem długim "BO" oraz interpretacją technik w nim zawartych. Kolejnymi elementami prezentacji były trening zadaniowy w parach oraz elementy karate wykorzystywane bezpośrednio w samoobronie.

Największe jednak wrażenie zrobił na wszystkich finał - TAMESHIWARI, czyli widowiskowy pokaz łamania twardych przedmiotów. Na scenie ustawione zostały trzy punkty z betonowymi płytami. Rozbijali je ręką, ale za pomocą różnych technik Krzysztof Piasek, Paweł Żłobecki i Marcin Jaroszek.

- Takie umiejętności można zdobyć po wielu latach treningów. My ćwiczymy od 20-25 lat - zdradził Roman Wolicki.

INSTRUKTAŻ

Swoich sił mogli spróbować także sami widzowie, w roli instruktorów najmłodszych wystąpili adepci karate - Bartosz i Norbert, którzy bez trudy zademonstrowali co zrobić z osobą , która nas zaatakuje. Nagrodą dla tych, którzy na potrzeby pokazu zdecydowali się zaatakować Norberta
i Bartosza były upominki.