Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe Miasto nad Pilicą z "Prywaciarzami"

Piotr Kutkowski
Piotr Kutkowski
Fotografia zbitej na gruzowisku Warszawy z desek szopy z odręcznymi napisami „pedicure, manicure” i talon na … zastępczy papier toaletowy. Zdjęcie mężczyzny ostrzącego na podwórku noże, a tuż obok maszynka do napełniania długopisowych wkładów i mający dziesięć kolorowych wkładów długopis. – to przykłady z wielu tablic i eksponatów, które można zobaczyć w Sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy w Nowym Mieście nad Pilicą na wystawie „Prywaciarze – początki polskiej mikroprzedsiębiorczości”

W pięknie odnowionej sali odbywają się zwykle posiedzenia Rady, konferencje, teraz jednak osoby, które tam przyjdą lub się spotkają mają okazję dodatkowo zobaczyć wystawę przedstawiającą dzieje mikroprzedsiębiorców w latach 1945-1989, pogardliwie zwanych przez władze PRL „Prywaciarzami” i przez te władze tępionych, gnębionych i zwalczanych.

Na 24 fotografiach pokazano losy kupców, rzemieślników, drobnych przedsiębiorców. Ludzi, którzy pomimo tego nie poddali się szykanom ze strony władz. A jakie to były szykany? Informują o tym tablice tekstowe. Wystawa to także zbiór oryginalnych eksponatów z lata PRL będących wyrobami rzemiosła, ale nie tylko. Wzbudzały one wśród uczestniczących w wernisażu uczniów miejscowego liceum ogromne zainteresowanie. Tym bardziej, że można było je nie tylko oglądać, ale też dotykać a nawet – jak w przypadku hełmu Milicji Obywatelskiej czy motocyklowego kasku – przymierzać. Młodzież próbowała więc dzwonić z telefonów z obrotową tarczą, przyglądała się adapterowi i pocztówkom dźwiękowym, spoglądała pod różnym kątem na „święty” obrazek, by ujrzeć jego trzy równe oblicza. Obok matrycy do produkcji landrynek, były też landrynki gotowe do degustacji, nie było natomiast chętnych do skorzystania z urządzeń stanowiących wyposażenie salonu fryzjerskiego.

Uczennice przeglądając biuletyny mody z lat 60-trych XX wieku ze zdumieniem stwierdzały, że tamto wzornictwo teraz powraca, zdumienie pojawiało się także na twarzach na widok maszynki do napełniania wkładów długopisowych. O tym, że takie usługi w ogóle świadczono i że opłacało się je świadczyć mówili starsi uczestnicy wernisażu, a Marian Dziedzic z Towarzystwa Miłośników Nowego Miasta nad Pilicą mówił również o lokalnych „prywaciarzach”. Według niego Nowe Miasto nad Pilica słynęło kiedyś z warsztatów zajmujących się wyrobami metalowymi, a w jednym z nich produkowano nawet… traktory.

Wystawę przygotowała Akademia Liderów Innowacji i Przedsiębiorczości doktora Bogusława Federa. Ekspozycję można oglądać do 14 kwietnia. Wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie