MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz z Radomia do pacjenta: jak coś dolega, to iść do apteki

Agnieszka WITCZAK [email protected]
- Nie chcę by podobna sytuacja spotkała innych pacjentów – mówi Jakub Piasecki.
- Nie chcę by podobna sytuacja spotkała innych pacjentów – mówi Jakub Piasecki. Piotr Kutkowski
Młody radomianin został tak potraktowany w przychodni przy ulicy Olsztyńskiej. Napisał skargę na doktora i... NFZ przyznał mu rację.

Wszystko zaczęło się 29 marca, gdy Jakub Piasecki zgłosił się do przychodni Olsztyńska z gorączką, kaszlem, katarem i bólem gardła. Rejestratorka poradziła mu, by poszedł do jedynego z dyżurujących lekarzy.

- Wszedłem do gabinetu z prośbą o przyjęcie. Lekarz jednak nawet nie podniósł głowy znad gazety. Po kolejnej prośbie stwierdził, że wyglądam na zdrowego, a jak mi coś dolega, to mogę sobie pójść do apteki - opowiada Jakub Piasecki.

Radomianin wyszedł z gabinetu bez konsultacji. Do przychodni przyszedł dopiero po świątecznej przerwie, czyli 3 kwietnia. - Tym razem dostałem się do lekarki, która dokładnie mnie przebadała, diagnozując zapalenie oskrzeli - opowiada.

NAPISAŁ SKARGĘ

O incydencie z 29 marca zawiadomił pisemnie kierownictwo Niepublicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Olsztyńska, a także Ministerstwo Zdrowia i Okręgową Izbę Lekarską.

- Złożyłem skargę, bo nie rozumiem jak doświadczony lekarz może tak traktować chorego człowieka - tłumaczy nasz rozmówca.

Radomska delegatura Narodowego Funduszu Zdrowia potwierdziła zasadność skargi pacjenta i uznała zachowanie lekarza za nieprawidłowe. - Kierownictwo przychodni ukarało go upomnieniem- mówi Andrzej Cieślik, dyrektor radomskiej delegatury Funduszu.

SPRAWA U RZECZNIKA

Jakub Piasecki chciałby, aby lekarz do którego trafił pod koniec marca przeprosił go za zaistniałą sytuację, zaś kierownictwo placówki zadbało, by podobna sytuacja ze strony medyka nie spotkała innych pacjentów.

Tymczasem własne postępowanie wyjaśniające czy doszło do naruszenia praw pacjenta i świadczeń opieki zdrowotnej wszczął też Rzecznik Praw Pacjenta. W piśmie kierowanym do przedstawicieli przychodni, poprosił między innymi o podanie przyczyn odmowy udzielenia świadczenia choremu.

LEKARZ GO WYZYWAŁ

- 31 maja zgłosiłem się do przychodni po kserokopię mojej dokumentacji medycznej. Jedna pań poinformowała lekarza, który nie zbadał mnie 29 marca, że to ja piszę na niego skargi. Lekarz strasznie na mnie krzyczał i obrażał mnie - relacjonuje Jakub Piasecki, który znów powiadomił stosowne organy i kierownictwo przychodni, domagając się wyciągnięcia konsekwencji służbowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie