MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mamy swój finał!

/W.Ł./
Piłkarze Kozienic, Eugeniusz Kołodziejczyk (z lewej) i Mazowsza Andrzej Stretowicz, zagrają w finale Piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu mazowieckiego.
Piłkarze Kozienic, Eugeniusz Kołodziejczyk (z lewej) i Mazowsza Andrzej Stretowicz, zagrają w finale Piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu mazowieckiego. T. Klocek

Nie było niespodzianek w spotkaniach półfinałowych Piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu mazowieckiego. Wygrali faworyci, dwaj trzecioligowcy - MG MZKS Kozienice i Mazowsze Grójec. Mamy swój finał!

W finale rozgrywane są dwa spotkania. Pierwsze, 9 czerwca, rewanż 16 czerwca. Jutro w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej, odbędzie się losowanie gospodarza pierwszego meczu.

Oto relacje ze spotkań półfinałowych.

* Żbik Nasielsk - MG MZKS Kozienice 0:2 (0:0), Sokół 47, Sawa 49.

Kozienice: Iwanowski - Sokół, Procki, Gogacz - Strąg (46 Kocyk), Misztal, Skórnicki, Bilke, Kołodziejczyk (46 Ogonek) - Seremak (65 Godlewski), Sawa (75 Kalinka).

Lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo odnieśli w Nasielsku podopieczni trenera Ryszarda Kupisa, piłkarze Kozienic. Wystarczyły trzy minuty skutecznej gry i MG MZKS był w finale. W 47 min Jakub Bilke wykonywał rzut rożny, podał do Mikołaja Skórnickiego, który z kolei do Sylwestra Sokoła i było 1:0. Za dwie minuty Bilke uruchomił Mariusza Sawę, który minął kilku graczy Żbika, wpadł w pole karne i płaskim strzalem pokonał bramkarza gospodarzy. Wygrana mogła być znacznie wyższa, ale pod bramką Nasielska zabrakło precyzji m.in. Dariuszowi Misztalowi, Eugeniuszowi Kołodziejczykowi, Mateuszowi Kocykowi. - Nie ważny jest styl w jakim wygraliśmy. Żbik to niezły zespół, który nie przypadkowo zajmuje pierwsze miejsce w piątej lidze mazowieckiej. Naszym najważniejszym celem jest jednak liga. Przed nami cztery trudne pojedynki ligowe. Najbliższy już w sobotę z Unią w Skierniewicach - powiedział po tym spotkaniu kozienicki szkoleniowiec.

* Drukarz Warszawa - Mazowsze Grójec 1:1 (1:1, 1:1), rzuty karne 2:4. Markiewicz 16 - Jaskólski 14.

Mazowsze: Osiński - Główka, Sianowski, Gołowicz - Piros (65 Samoraj), Potent (46 Baranowski), Cackowski, Papierz, Mikołajczak - Jaskólski, Komorowski (46 Siciak).

Grójczanie do meczu przystąpili w całkiem innym składzie, niż grają w lidze. Trener Andrzej Prawda, dał odpocząć kilku podstawowym graczom - Arturowi Kupcowi, Marcinowi Więckowskiemu, Marcinowi Korkuciowi, Andrzejowi Stretowiczowi, Dariuszowi Dzióbie. Mimo to pojedynek rozpoczął się zgodnie z planem od prowadzenia gości. Michał Piros podał do Tomasza Jaskólskiego, który strzałem z 10 m pokonał bramkarza Drukarza. Ale gospodarze, którzy grają w warszawskiej klasie A, jeszcze szybciej wyrównali. Piotr Markiewicz, wbiegł w futbolówką w pole karne i przez nikogo nie atakowany nie dał żadnych szans Mariuszowi Osińskiemu. Mazowsze przeważało, ale nic z tej przewagi nie wynikało. Doszło do dogrywki, w której bliżsi strzelenia gola byli grójczanie. Po uderzeniu z rzutu wolnego Adriana Mikołajczaka, futbolówka trafiła w słupek. O tym kto awansuje do finału, musiały zadecydować rzuty karne. Jedenastki zdecydowanie lepiej egzekwowali goście. Kolejno bramkarza Drukarza pokonali - Łukasz Siciak, Dariusz Cackowski, Adrian Mikołajczak i Marcin Papierz. Dwa rzuty karne obronił Mariusz Osiński i on stał się cichym bohaterem tego spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie