Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków przy ulicy Rapackiego w Radomiu interweniują u parlamentarzystów i liczą na zmianę prawa. Nie chcemy być dalej oszukiwani

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Mieszkańcy bloków Radomskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Administrator chcą zmian w ustawie i możliwości wykupu swoich mieszkań. Proszą o interwencję parlamentarzystów.
Mieszkańcy bloków Radomskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Administrator chcą zmian w ustawie i możliwości wykupu swoich mieszkań. Proszą o interwencję parlamentarzystów. Izabela Kozakiewicz
Przy ulicy Rapackiego w Radomiu jest kilkaset mieszkań Radomskiego Towarzystwa Społecznego. Wybudowano je kilkadziesiąt lat temu, najemcy zdecydowali się tam zamieszkać, bo obiecywano im, że będą mogli stać się właścicielami lokali. Dziś płacą coraz wyższe czynsze, a szans na wykup nie widać. Walczą od lat, a teraz znowu dostają po głowie. Liczyli, że nowa władza zmieni prawo na ich korzyść, tymczasem może być jeszcze gorzej. - Nie chcemy już być oszukiwani - mówią i proszą o interwencję.

Mieszkańcy bloków przy ulicy Rapackiego w Radomiu protestują

O interwencję w swojej sprawie mieszkańcy ulicy Rapackiego poprosili Michała Kobosko, posła partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Parlamentarzysta spotkał się z nimi w środę 3 kwietnia. Wysłuchał informacji o problemach lokatorów mieszkań towaszystw budownictwa społecznego.

Przy ulicy Rapackiego w Radomiu powstało osiedle bloków Radomskiego Towarzystwa Społecznego Administrator. Pierwsze bloki oddawano do użytku około 30 lat temu. Wtedy to była nowa formuła budowania mieszkań czynszowych. Najemcy partycypowali w kosztach budowy, uczestniczyli też w spłacie kredytu zaciąganego przez spółki na budowę, ale obiecywano im dojście do własności. To miała być szansa, dla osób, których nie było stać na zakup mieszkania na wolnym rynku.

- Obiecywano nam możliwość wykupu za pięć, dziesięć, najdalej za piętnaście lat. Minęło już 25 lat, albo więcej, a my ciągle jesteśmy najemcami mieszkań. Przez lata spłacaliśmy kredyt, podobno on nawet jest już spłacony. Płacimy dalej, czynsze rosną, a my nie wiemy tak naprawdę za co płacimy. Utrzymujemy spółkę TBS, Administrator od lat obraca naszymi pieniędzmi, bo my przecież wpłacaliśmy nasz wkład w budowę. A teraz nie mamy żadnych praw. Jesteśmy ludźmi drugiej kategorii

- opowiadają mieszkańcy bloku przy ulicy Rapackiego.

Mieszkańcy skarżą się na wysokie i wciąż rosnące czynsze. Teraz za trzypokojowe mieszkania naliczane jest 1,5 tysiąca złotych czynszu. Do tego są opłaty za wodę, gaz, światło, jak wyliczają lokatorzy to w sumie około 2 tysięcy złotych.

- Możemy nawet skończyć na ulicy, bo coraz trudniej jest ponosić takie opłaty. Tu mieszkają renciści, emeryci, osoby samotne. Zapłacenie czynszu to duży wysiłek i wiele wyrzeczeń. Jako najemców mogą nas eksmitować chociaż to my finansowaliśmy budowę, najpierw wpłacając swój wkład, a później spłacając kredyt - wyjaśniają mieszkańcy Rapackiego.

Mieszkańcy Rapackiego chcą nowych przepisów i wykupu mieszkań

Mieszkańcy ulicy Rapackiego płacą coraz większe pieniądze i ciągle liczą, że staną się właścicielami mieszkań. Takie same problemy mają też najemcy towarzystw budownictwa społecznego w całej Polsce. Po wyborach z jesieni ubiegłego roku powstał nawet parlamentarny zespół do spraw TBS, który ma zająć się zmianami w przepisach. I pojawiły się pierwsze propozycje nowych uregulowań.

- Zmiany w ustawie nie rozwiązują problemów najemców. Umacniają nawet pozycję spółek TBS. Oczekujemy zamknięcia starego systemu i jeśli jest potrzeba ewentualnie otwarcia nowego. Ustawa o TBS-ach z 1995 roku się już zdezaktualizowała - przekonują lokatorzy z ulicy Rapackiego w Radomiu.

Mieszkańcy obawiają się, że proponowane przepisy pozbawią ich prawa do własnych mieszkań. Już zawsze pozostaną tylko najemcami w budynkach, w których budowie partycypowali. Jak mówią spółki towarzystw budownictwa społecznego zostały wyjęte spod kontroli państwa. A zmiana prawa, którą się teraz proponuje nie poprawia ich sytuacji.

- My chcemy wykupić nasze mieszkania, ale nie po cenach z wolnego rynku. Bo dlaczego mamy po raz drugi płacić za coś co już spłaciliśmy. To tak, jakby komuś, kto kupił samochód na raty po ich spłacie bank kazał płacić jeszcze raz - mówią.

Poseł Michał Kobosko obiecał, że będzie w ich sprawie rozmawiał z przedstawicielem Polski 2050 w parlamentarnym zespole do spraw TBS. Mieszkańcy przekazali swoje postulaty i zgromadzone przez lata dokumenty.

- Nie uczestniczyłem w pracach tego zespołu, ale będę chciał o tym rozmawiać z naszym posłem. To o czym państwo mówicie jest patologią, słucha się tego, jak kryminału - mówił Michał Kobosko obiecując interwencję.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto