Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Malczewskiego w Radomiu otworzyło nową wystawę. Co kryje się w domkach dla lalek?

Barbara Koś
To autorka wystawy, Aneta Popiel-Machnicka. Jej przygoda z domkami dla lalek zaczęła się wraz z pojawieniem się na świecie córki, której chciała ofiarować zabawkę, jakiej nie kupi się w sklepie.
To autorka wystawy, Aneta Popiel-Machnicka. Jej przygoda z domkami dla lalek zaczęła się wraz z pojawieniem się na świecie córki, której chciała ofiarować zabawkę, jakiej nie kupi się w sklepie. Barbara Koś
Wystawę "Magiczny świat domków dla lalek" ze zbiorów Anety Popiel- Machnickiej z Warszawy otwarto w niedzielę, 20 września, w Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Kto nie chciałby sam mieszkać w takim domku?
Kto nie chciałby sam mieszkać w takim domku? Barbara Koś

Same lalki też są cudowne!

(fot. Barbara Koś)

Otwarcie tej niecodziennej ekspozycji zgromadziło nie tylko najmłodszych widzów ale oczywiście ich rodziny. O swojej wystawie mówiła jej autorka i właścicielka kolekcji, Aneta Popiel-Machnicka, reżyserka filmowa i scenarzystka.

-Od wielu już lat kolekcjonuję domki, a razem ze swoimi dziećmi restauruję też stare domki dla lalek - mówiła Aneta Popiel- Machnicka.- Dziś moja kolekcja liczy ponad 70 różnorodnych, szczegółowo wyposażonych domków i sklepików, a córka i syn są nie tylko najwierniejszymi i najbardziej krytycznymi odbiorcami moich prac, ale też wspaniałymi, niezastąpionymi asystentami podkreśliła autorka wystawy.- Nikt nie układa z taką cierpliwością miniaturowych kafelków czy klepek, nikt nie maluje tak precyzyjnie dachów, sufitów i ścian jak oni - podkreślała Aneta Popiel-Machnicka.

Potem autorka oprowadzała widzów po wystawie opowiadając o kolejnych gablotach i ich wyposażeniu.

A są w nich cuda i cudeńka. Na przykład -domek "Pokój z kaliami" wykonany ze sklejki modelarskiej na przełomie XX i XXI wieku wyposażony w oryginalne mebelki z lat 30- tych, piec metalowy, oryginalny kalendarz ścienny, zastawę porcelanową i miniaturowe kalie w wazonach. Na ścianie wisi gobelin, to jest gobelinek z owczego runa.

Albo taki domek: "Klinika dla zwierząt" wyprodukowany w Niemczech około 1930 roku.

Jest w nim przestronna recepcja, gabinet zabiegowy, taras dla zwierząt i małe mieszkanie na poddaszu dla weterynarza zawierające drewniane mebelki i komplet ceramiki łazienkowej. Tym wszystkim opiekują się gumowe laleczki w ubrankach.
Inna gablota pokazuje same tylko laleczki z różnych epok. Jeszcze inne - pokój kąpielowy a w nim laleczki zażywające kąpieli, naturalnie w pianie.

Wszyscy widzowie wystawy zgodzili się jej z autorką, że w starych domkach dla lalek tkwi jakaś tajemnica. To ona sprawia, że niemal nikt nie przechodzi obok nich obojętnie. Dorośli zastanawiali się nad szczegółami technicznymi budowy domków a dzieci z radością oglądały miniaturowe laleczki i ich otoczenie. Można było także zastanowić się nad artyzmem, kunsztem wykonania, pomysłowością i cierpliwością twórców tych filigranowych światów.

Ta ekspozycja stanie się zapewne dużą gratką nie tylko dla dzieci ale i ich rodziców.

Fragmenty ekspozycji.
Fragmenty ekspozycji. Barbara Koś

- Bardzo podoba się nam wystawa - powiedzieli nam państwo Iwona i Robert Krawczykowscy, którzy oglądali wystawę razem z córką Zosią.
(fot. Barbaraq Koś)

To autorka wystawy, Aneta Popiel-Machnicka. Jej przygoda z domkami dla lalek zaczęła się wraz z pojawieniem się na świecie córki, której chciała ofiarować
To autorka wystawy, Aneta Popiel-Machnicka. Jej przygoda z domkami dla lalek zaczęła się wraz z pojawieniem się na świecie córki, której chciała ofiarować zabawkę, jakiej nie kupi się w sklepie.
Barbara Koś

Wystawa podobała się także Kindze i Marcie.

(fot. Barbara Koś)

Same lalki też są cudowne!
Same lalki też są cudowne!
Barbara Koś

Eksponaty podziwiali najmłodsi.
(fot. Barbara Koś)

- Bardzo podoba się nam wystawa – powiedzieli nam państwo Iwona i Robert Krawczykowscy, którzy oglądali wystawę razem z córką Zosią.
- Bardzo podoba się nam wystawa – powiedzieli nam państwo Iwona i Robert Krawczykowscy, którzy oglądali wystawę razem z córką Zosią. Barbaraq Koś

Ale starsi też.
(fot. Barbara Koś)

Wystawa podobała się także Kindze i Marcie.
Wystawa podobała się także Kindze i Marcie.
Barbara Koś

Ekspozycję oglądano całymi rodzinami.
(fot. Barbara Koś)

Eksponaty podziwiali najmłodsi.
Eksponaty podziwiali najmłodsi. Barbara Koś

(fot. Barbara Koś)

Ale starsi też.
Ale starsi też. Barbara Koś

Kto nie chciałby sam mieszkać w takim domku?
(fot. Barbara Koś)

Ekspozycję oglądano całymi rodzinami.
Ekspozycję oglądano całymi rodzinami. Barbara Koś

Fragmenty ekspozycji.
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie