- Ostatnio wybrałem się na spacer do lasu.Na jego skraju w pobliskim rowie tuż przy drodze ujrzałem coś czego nie mogę pojąć. Sterta śmieci głównie pampersów, części samochodowych, butelek.Teraz gdy każdy właściciel posesji musi płacić za oddawanie odpadów i może je oddawać bez limitu jaki sens ma takie postępowanie - pisał czytelnik.
W tej sprawie zadzwoniliśmy do Urzędu Miejskiego w Szydłowcu, ale okazuje się, że te tereny należą do Nadleśnictwa w Radomiu. - To nie jest w naszej kompetencji, nawet gdybyśmy chcieli, to nie możemy tego sprzątnąć - mówił nam Michał Kwiatek, kierownik referatu gospodarki komunalnej.
Nadleśnictwo Radom o sprawie nie wiedziało. - Śmieci zdają się całkiem „świeże”, leżą przy naszej działce, jeżeli są u nas zostaną uprzątnięte - mówił nam Adam Sosnowski, zastępca nadleśniczego, który również zapewnił, że sprzątaniem takich śmieci, zajmuje się firma, z którą nadleśnictwo ma umowę. - Staramy się sprzątać na bieżąco. Najwięcej takich rzeczy ujawnia się po zimie, w sezonie turystycznym i grzybowym - mówił.
Za zaśmiecanie lasu grozi mandat do 500 złotych.
ZOBACZ TEŻ: Wypadek TIR-a z piwem w Radomiu
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?