2012 rok oznaczał dla mieszczącego się na ulicy Malczewskiego w Radomiu ośrodka pracę w nowych realiach - w życie weszła znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, co wiązało się między innymi z nowymi obowiązkami w realizacji nowych procedur Niebieskiej Karty.
Głównym zdaniem ośrodka pozostawało pomaganie ofiarom przemocy domowej poprzez działalność ambulatoryjną, jak i hostelową.
PRZEMOC
Za każdym razem podopieczni mogli liczyć na podejmowanie przez ośrodek interwencji, diagnozowanie sytuacji, terapię a także konsultacje i poradnictwo .
- W 2012 roku wpłynęło do nas 1353 spraw - informuje Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka - Najwięcej, bo aż 1122 dotyczyło przemocy fizycznej i psychicznej, 137 było związanych z alkoholizmem, a 119 z zaburzeniami w komunikacji w rodzinie. Zajmowaliśmy się także sprawami rozwodowymi, opieki nad dziećmi, socjalnymi, zaburzeniami emocjonalnymi dzieci i młodzieży. Molestowanie seksualne dotyczyło 11 spraw, pojawiły się też takie sprawy jak prostytucja dziecięca czy ucieczki nieletnich z domu. Nowym zjawiskiem jest przemoc kobiet wobec kobiet. Dotyczy to w szczególności relacji synowa-teściowa czy matka-córka. Podłoże tego zjawiska jest z reguły ekonomiczne
BŁAŻEJEK
Zdaniem Włodzimierz Wolskiego jedną z najbardziej dramatycznych spraw, jakimi zajmował się w 2012 roku Ośrodek była sprawa kilkumiesięcznego Błażejka, który na skutek zaniedbań opiekunów i wadliwego działania różnych służb znalazł się w bardo złym stanie zdrowia.
- Na szczęście chłopczykowi z pomocą pospieszyło szereg osób i instytucji i obecnie znajduje się on pod troskliwa opieką nowej rodziny, dochodząc do zdrowia - mówi Włodzimierz Wolski.
W 2012 roku w części hostelowej Ośrodka schroniło się 9 kobiet i 18 dzieci.
- Osoby przebywające w niej to najczęściej kobiety z dziećmi pochodzące z rodzin, w których występował zarówno problem alkoholowy jak i przemoc, brak porozumienia, zubożenie rodziny najczęściej spowodowane długim okresem bezrobocia obydwu bądź jednego z rodziców dzieci oraz brak szans na powrót do domu, z którego zostały wyrzucone - komentuje Włodzimierz Wolski.
APEL
Ośrodek prowadził także telefon zaufania oraz Punkt Konsultacyjny Przeciwdziałający Handlu Ludźmi. Skorzystało z niego 11 osób.
Teoretycznie ośrodek miał świadczyć pomoc jedynie dla mieszkańców Radomia. W praktyce zgłaszali się po nią także mieszkańcy wielu innych miejscowości.
Dlaczego? - Zabezpieczenie ofiary przemocy i podjęcie interwencji kryzysowej jest niedostępne w większości powiatów będących w rejonie dawnego województwa radomskiego pomimo, że jest to zadanie powiatu wynikające z uwarunkowań ustawowych - wyjaśnia Włodzimierz Wolski - Ten problem jest albo niedostrzegany, albo lekceważony przez odpowiednie władze. A to za sobą może nieść różne życiowe tragedie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?