Młodzian zachowywał się niczym kaskader. Manewrował pomiędzy przechodniami idącymi chodnikiem. Zdezorientowani ludzie z dziećmi musieli uciekać, by nie wpaść pod koła. Wyczynów chłopak dopuścił się w niedzielę przed godziną 18 gdy w Solcu odbywał się dożynkowy festyn.
- Ludzie właśnie szli na zabawę a kaskader postanowił urządzić sobie wyścigi - relacjonuje zdarzenie Tomasz Wielicki, rzecznik prasowy lipskiej policji.
Wyczyny kierowcy zaobserwowali patrolujący solecki park policjanci. Próba zatrzymania mężczyzny nie przyniosła szybko skutku. Kierowca, gdy tylko zorientował się, że jest ścigany wjechał skuterem do parku i zaczął uciekać, jeżdżąc całą szerokością chodnika.
- Przestraszeni przechodnie z dziećmi w pośpiechu uciekali przed szaleńcem. Ten zaś wjechał pomiędzy jadące samochody, znikając z pola widzenia funkcjonariuszom - opowiada rzecznik lipskiej policji.
Funkcjonariusze wsiedli do radiowozu i po krótkim czasie namierzyli kierowcę skutera. Okazał się nim26-letni mieszkaniec Sadkowic. Kaskader wpadł w ręce policji po tym, jak pozostawiał skuter na podwórku znajomego. Był pijany. W wydychanym powietrzu stwierdzono blisko 2,3 promila alkoholu.
Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Jak się okazało był już karany za podobne przestępstwo.
Teraz odpowie przed sądem za jazdę skuterem po pijanemu bez prawa jazdy i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?