W pierwszej rundzie w bezpośrednim pojedynku pomiędzy tymi zespołami, radomianie wygrali bez straty seta zdobywając komplet punktów. Taki wynik chcieliby powtórzyć również w niedzielę we własnej hali. Dla podopiecznych trenera Roberta Prygla będzie to pierwszy pojedynek domowy w rundzie rewanżowej fazy zasadniczej PlusLigi. Siatkarze Cerradu Czarnych chcą sprawić swoim kibicom miły prezent i po raz drugi w tym sezonie pokonać rywala.
- Olsztyn to drużyna, która ostatnie sezony miała bardzo dobre. Poprzednie rozgrywki zakończyła na czwartym miejscu. To zespół bardzo waleczny, doświadczony, w którym występują jeden z lepszych atakujących i punktujących, Jan Hadrava czy choćby bardzo doświadczony rozgrywający Paweł Woicki. Kolejne na pewno ciężkie spotkanie przed nami, ale spotkanie, w którym uważam, że jesteśmy faworytem i naszym obowiązkiem i celem będzie zwycięstwo - podkreśla Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.
W zespole z Olsztyna doszło w trakcie rozgrywek do zmiany na stanowisku szkoleniowca. Roberto Santilli przeniósł się do Jastrzębskiego Węgla, a zastąpił go Michał Gogol, który był wcześniej trenerem Stoczni Szczecin, która wycofała się z rozgrywek.
- Zdajemy sobie sprawę, że po zmianie trenera dochodzi nowa mobilizacja. Słuchając wypowiedzi Michała Gogola, Indykpol AZS chce awansować do szóstki i Radom będzie miejscem, w którym te punkty chcą zacząć zdobywać. My w tej szóstce chcemy się z kolei utrzymać i naszym celem będzie zwycięstwo. Musimy się nastawić na ciężki mecz. Jeśli jednak wrócimy do tej siatkówki, którą prezentowaliśmy w pierwszej rundzie, choćby w Olsztynie, to jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty - dodaje Robert Prygiel.
Cerrad Czarni przystąpią do niedzielnego spotkania w pełnym składzie. W zespole nie ma już problemów zdrowotnych, do treningów po Nowym Roku wrócili Dejan Vincić, Maksim Żygałow i Micha Ostrowski.
- Wszyscy zawodnicy są zdrowi, uczestniczą w treningach w pełnym wymiarze. Dejan, Maks i Michał są w stu procentach zdrowi. Dołączył do nas też Reto po zgrupowaniu reprezentacji Szwajcarii, która uczestniczyła w eliminacjach mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że ten dobry stan zdrowotny w zespole się utrzyma do końca sezonu, bo to jest dla nas najważniejsze i wtedy będziemy na pewno spokojniejsi o wyniki - dodaje szkoleniowiec.
Przed rozpoczęciem tego meczu oba zespoły dzieli w tabeli PlusLigi dziesięć punktów. Cerrad Czarni są na czwartej pozycji (24 punkty), a Indykpol AZS na dziesiątej (14 „oczek”).
Dobrej myśli przed tym spotkaniem jest też Michał Filip, atakujący Cerradu Czarnych.
- Uważam, że to całkiem mocny przeciwnik z naprawdę dobrym atakującym, który można powiedzieć, że „ciągnie grę” w tym zespole. Z Olsztyna przywieźliśmy komplet punktów, ale nie ukrywajmy, że wtedy nie było w składzie Andringi, czyli jednego z czołowych zawodników. Na pewno nie przyjadą do Radomia żeby się położyć i będą walczyć o punkty, które są im potrzebne. Myślę, że nic nam nie brakuje, aby powtórzyć wynik z pierwszej rundy - zaznacza Michał Filip.
Klub z Radomia przekazał gadżety na licytację, z których dochód wesprze Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
- Wzorem lat ubiegłych włączamy się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Podczas meczu z Indykpolem AZS Olsztyn będą prowadzone licytacje, z której cały dochód zostanie przekazany na WOŚP. Zachęcamy do hojności w licytacjach - mówi Wojciech Stępień, prezes radomskiego klubu.
Początek meczu Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn w niedzielę, 13 stycznia, o godzinie 14.45 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu przy ulicy Narutowicza 9. Transmisja telewizyjna z tego pojedynku w Polsacie Sport.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?