Dwa mecze kontrolne
W meczach kontrolnych przed startem do trwającego sezonu, zespoły z Radomia i Suwałk dwa razy ze sobą zagrały. Raz wygrali Czarni 3:2, raz Ślepsk 3:2.
Radomski szkoleniowiec widzi jednak plusy w zespole Ślepska.
- W swojej grze są bardzo agresywni i bardzo dobrze grają w obronie. Ich gra w ataku opiera się na byłym naszym zawodniku, Bartłomieju Bołądziu. Grają tak także dwaj nasi wychowankowie, Paweł Filipowicz i Kacper Gonciarz. Cała trójka będzie się chciała w Radomiu pokazać z jak najlepszej strony. Mocny punkt zespołu to także środkowy bloku, Andreas Takvam. Groźny jest także Nicolas Szerszeń, jak mu idzie gra. Amerykański rozgrywający jak ma dobrze dograną piłkę, przy siatce potrafili dobrze ją rozegrać. Jest przy tym trochę chaotyczny w swoich poczynaniach. Żeby utrudnić grę, musimy bardzo dobrze zagrywać i to jest jeden z kluczy do wygrania z Suwałkami. Musimy grać swoją dobrą siatkówkę, musmy grać cierpliwie i przede wszystkim mentalnie dobrze podejść do meczu. Gramy we własnej hali, gramy przy własnych kibicach i to są nasze bardszo duże atuty - mówi Robert Prygiel, szkoleniowiec Cerradu Enei Czarnych Radom.
Chyba bez Damiana Borucha
Być może przeciwko Malow Suwałki nie zagrać środkowy bloku, Damian Boruch, który narzeka na ból mięśniowy w kręgosłupie.
- Nie trenuje od dwóch dni, był u lekarza, może zagrać, ale może także nie zagrać - mówi szkoleniowiec radomskiego zespołu.
Poznali już smak PlusLigi
Podopieczni trenera Andrzeja Kowala poznali już jak smakuje gra w PlusLidze. Beniaminek jest po siedmiu meczach, w których dwa razy wygrał, pięć razy przegrał. W większości z tych meczów zbierał wiele komplementów za swoją grę, oprócz tylko jednego meczu, ostatniego z Cuprum Lubin.
Suwalczanie przegrali 0:3 na własnym parkiecie Suwałki Arena. Siatkarze Ślepska Malow zagrali w nim poniżej swoich możliwości, a najdobitniej określają ich formę z tamtego meczu słowa ich trenera.
- Wyglądaliśmy, jakbyśmy pierwszy raz spotkali się na boisku. Rywale przewyższali nas jakością gry. W poprzednich meczach mieliśmy różne momenty, raz lepsze, raz gorsze, ale gdy pojawiały się te słabsze to od razu reagowaliśmy pozytywnie. Z Cuprum nie było tego - stwierdził Andrzej Kowal.
- Dlatego do meczu z drużyną z Radomia musimy wyjść ponownie mocno zdeterminowani, z wielką agresją i wolą zwycięstwa - dodaje Andrzej Kowal, szkoleniowiec Ślepska Malow Suwałki.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?