MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes czuwał...

/W.Ł./
Fragment meczu Unia - Kozienice. O piłkę walczą Mateusz Kocyk z Piotrem Adamczykiem.
Fragment meczu Unia - Kozienice. O piłkę walczą Mateusz Kocyk z Piotrem Adamczykiem. Piotr Mazur

Unia Skierniewice - MG MZKS Kozienice 1:3 (0:3)

0:1 Grzegorz Seremak 18 min., 0:2 Mikołaj Skórnicki 24, 0:3 Mariusz Sawa 38, 1:3 Krzysztof Zawadzki 76 karny.

Unia: Nowogórski - Zawadzki, Michalski, Gorący - Solecki, James (65 Lipiński), Bronner (50 Ura), Żaglewski, Adamczyk (75 Krulik) - Miąszkiewicz (46 Sykuła), Chioma.

Kozienice: Stawiarski 6 - Zajączkowski 7, Procki 8, Gogacz 8 - Kocyk 6 (67 Ogonek 1), Czaplarski 7, Bilke 7 (83 Misztal nie sklas.), Kołodziejczyk 8 - Seremak 7 (86 Sokół nie sklas.), Sawa 7 (90. Godlewski nie sklas.).

Żółte kartki: James, Gorący, Solecki, Bronner, Miąszkiewicz (Unia), Stawiarski, Gogacz, Bilke (Kozienice). Sędziował: Dariusz Grabowski z Gdańska. Widzów: 500.

W bardzo dobrym stylu rozprawili się z Unią w Skierniewicach piłkarze MG MZKS Kozienice. Wygrali pewnie i wysoko. Nad wszystkim czuwał sam prezes klubu Tadeusz Wojtysiak. - Wygrana mogła być znacznie wyższa, gdybyśmy wykorzystali sytuacje w drugiej połowie. Walczymy o jak najwyższe miejsce w lidze. Jest szansa na grę w barażach. Ale Radomiaka będzie trudno minąć - powiedział naszemu reporterowi po spotkaniu w Skierniewicach prezes Wojtysiak.

Już do przerwy, mówiąc do boksersku, kozieniczanie znokautowali rywala. W 18 min. po najładniejszej akcji meczu, podaniu z rzutu rożnego Eugeniusza Kołodziejczyka - Grzegorz Seremak po strzale głową pokonał bramkarza Roberta Nowogórskiego. Nie minęło kilka minut i już było 2:0. Seremak huknął na bramkę Nowogórskiego, który nie potrafił złapać futbolówki, a nadbiegający Mikołaj Skórnicki nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w bramce.

Gospodarze próbowali zmienić losy i wynik pojedynku. Najgrożniejsze sytuacje stwarzali, kiedy wykonywali stałe fragmenty gry. Groźny w polu karnym był szczególnie Brazylijczyk Oamen James, znany z występów w Radomiaku Radom.

Jeszcze przed przerwą padła trzecia bramka dla gości. Jakub Bilke dograł idealnie do Mariusza Sawy, który tylko dopełnił formalności. Druga połowa była znacznie słabsza od pierwszej, ale to kozieniczanie mogli podwyższyć wynik spotkania, m.in. w 66 min. Sawa przelobował bramkarza Unii, ale w ostatniej chwili z linii bramkowej piłkę wybił Krzysztof Zawadzki. W 76 min. gospodarze strzelili honorowego gola. Nasz bramkarz Robert Stawiarski sfalulował w polu karnym Nigeryjczyka Chiomę i arbiter z Gdańska podyktował jedenastkę, którą pewnie wykonał Zawadzki.

Po tej wygranej kozieniczanie mają już tylko punkt straty do wicelidera Radomiaka. Z kim jeszcze MG MZKS gra. Na własnym boisku z zagrożoną spadkiem Mlekovitą Ruch Wysokie Mazowieckie i "spokojną" Warmią Grajewo. Na wyjeździe z pewną ligowego bytu Legionovią Legionowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie