Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest rolników w Radomiu. Na ulicach setki ciągników i maszyn rolniczych, były utrudnienia w ruchu samochodów

Janusz Petz
Janusz Petz
Wideo
od 12 lat
Protest rolników w Radomiu. Wyrażają w ten sposób sprzeciw unijnej polityce dotyczącej importu ukraińskich produktów oraz strategii "Zielonego Ładu". Ulicami miasta we wtorek przejeżdżały ciągniki i maszyny rolnicze. Rolnicy i sadownicy z regionu grójeckiego wyjechali do Dorohuska w województwie lubelskim, aby uczestniczyć w blokadzie przejścia granicznego z Ukrainą.

Protest rolników w Radomiu

Rolnicy z regionu radomskiego zebrali się o godzinie 11 w punkcie kontrolnym Inspekcji Transportu Drogowego przy ulicy NSZZ Solidarność. Dokładnie w tym samy miejscu rozpoczął się poprzedni protest rolników 9 lutego. Wzięło w nim udział ponad 200 ciągników i maszyn rolniczych. Wówczas jednak utrudnienia w ruchu samochodów w mieście były ograniczone, bo kolumna rolnicza przemieszczała się wyłącznie zachodnią częścią miasta – ulicami NSZZ Solidarność, Kielecką i Stefana Czarnieckiego do ronda ONZ i z powrotem.

Tym razem były większe utrudnienia, bo ciągniki i maszyny rolnicze wjechały do centrum miasta.

Protest w Radomiu był częścią ogólnopolskiego strajku rolników ogłoszonego przez NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, ale wspieranego przez bardzo różne organizacje rolnicze. W poprzednim proteście w Radomiu, 9 lutego uczestniczyło ponad 200 ciągników i maszyn rolniczych. Tym razem organizatorzy spodziewali się, że frekwencja może być nieco mniejsza, bo część rolników wyjechała autokarami na przejścia graniczne w Ukrainą, aby blokować import artykułów rolniczych z tego kraju. Frekwencja przerosła jednak oczekiwania organizatorów. Było niespełna 300 ciągników i maszyn rolniczych. Do Radomia przyjechali nie tylko rolnicy z okolic Radomia, ale także z innych powiatów, w tym z powiatu białobrzeskiego, przysuskiego, zwoleńskiego, lipskiego i szydłowieckiego.

- Co się zmieniło od poprzedniego protestu ? Trudno w ogóle mówić o realizacji jakiegokolwiek postulatu. Nawet nikt nie próbował odpowiedzieć na nasze postulaty. Nawet nie doszło do jakiegoś spotkania, albo rozmów. To jest arogancja w stosunku do nas – powiedział Tomasz Świtka, wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych Ziemi Radomskiej.

Dodał, że protest w Radomiu zorganizowano w taki sposób, aby jazda ciągników nie sparaliżowała miasta. - Wybraliśmy same trasy dwupasmowe, aby samochód na sygnale mógł nas wyminąć. Jedziemy zwartą kolumną, droga z przeciwka jest wolna. Ta uciążliwość będzie minimalna i nie jest naszym celem utrudniać komuś życie. Przeciwnie chcemy zyskać sympatię mieszkańców i kierowców – powiedział Tomasz Świtka. Na początku protestu policja zamknęła całą ulicę NSZZ Solidarność. Potem wjeżdżający na ulicę Maratońską kolejne ciągniki nie powodowały większych utrudnień. Ruch przed godziną 12 nie był w Radomiu duży- wielu kierowców wzięło sobie do serca możliwość korkowania się ulic w związku z protestem ulicznym i pozostawiło samochody w domu. Potem jednak kilkukilometrowa kawalkada ciągników musiała mieć wpływ na ruch w mieście. W różnych miejscach pojawiły się większe i mniejsze zatory.

W kolumnie jechały głównie ciągniki, ale też niektórzy rolnicy ciągnęli różne maszyny. Na wszystkich pojazdach były biało-czerwone flagi, na niektórych transparenty, skierowane głównie przeciwko regulacjom unijnym, w mniejszym stopniu przeciwko importowi produktów rolnych z Ukrainy i przeciwko Ukraińcom. Były też napisy krytyczne wobec polityków i skierowane przeciwko różnym partiom politycznym. Jeden z rolników przyjechał ciągnikiem z przyczepą załadowaną obornikiem. - Czy to wyrzucę na mieście ? Skąd. My nie chcemy robić tutaj burdelu. Poza tym obornik powinien trafić na pole. Tam jest potrzebny – powiedział właściciel pojazdu.

Do protestujących dołączyli myśliwi, co nie spodobało się wszystkim rolnikom. Wojciech Pysiak, rolnik z podradomskiego Zdziechowa powiedział podczas swojego wystąpienia, że jeden z rolników zapowiedział mu: „jeśli zobaczę myśliwego to przejadę mu po nodze”. Konflikt rolników i wspierających ich myśliwych rozgrywa się na tle szacowania zniszczeń dokonanych przez zwierzynę łowną i wielkość odszkodowań wypłacanych producentom rolnym.

Zanim kolumna ciągników ruszyła w miasto wszyscy mieli okazję porozmawiać o problemach producentów rolnych. - Sytuacja gospodarstw rolnych jest bardzo zła. Tona pszenicy kosztowała 1500-1700 złotych, teraz to jest 600 złotych. To nie wystarczy na zakup nawozów, środków ochrony roślin. Jeśli nic się nie zmieni nasze rolnictwo zostanie „zaorane”. Ostrzegam, że za dwa – trzy lata możemy w ogóle nie mieć rolnictwa. Te ciągniki, maszyny rolnicy kupowali na kredyt, mają w leasingu. Przyjdzie bank, zabierze ziemie. Może powstaną latyfundia. Rolnictwa nie da się odbudować w ciągu roku, dwóch, trzech. Japończycy płacą swoim rolnikom za ryż trzy razy większą cenę niż mogliby kupić ryż od chińczyków, bo wiedzą, jak własna żywność jest ważna – powiedział Tomasz Świtka.

- Niekontrolowany import z Ukrainy powoduje, że każdy wagon z Ukrainy to gwóźdź do trumny polskiego rolnictwa, a każdy skład to kolejna trumna dla polskiego rolnictwa. Jesteśmy oszukiwani przez tamtą władzę, przez tą władzę. Jak zboże z Ukrainy płynęło tak płynie. Nas już nie stać, żeby do każdej tony wyprodukowanego zboża dopłacać 400 złotych – powiedział Wojciech Pysiak.

Rolnicy spodziewali się przychylności ze strony ludzi, którzy z rolnictwem nie mają nic wspólnego, bo to przecież polscy konsumenci. Nie zawsze tak było. - Wyjeżdżałem na protest z posesji i zauważyłem, że zwalnia samochodem kobieta prowadząca auto. Spodziewałem się, że zamacha mi, albo pokaże jakiś gest solidarności. Wiecie co ta pani zrobiła ? Pokazała mi „fucka” – opowiadał jeden z rolników występujący na platformie samochodowej.

W przeciwieństwie do poprzedniego protestu tym razem w regionie radomskim protest odbywa się tylko w jednym miejscu – w Radomiu. Poprzednim razem ciągniki pojawiły się także w Grójcu, Przytyku, Potworowie, w Siennie oraz w gminie Chotcza.

Radomski strajk jest częścią ogólnopolskiego protestu rolniczego organizowanego przez NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, wspieranego przez inne organizacje rolnicze, takie jak na przykład Związek Sadowników RP z siedzibą w Grójcu. W całej Polsce jest około 200 miejsc, gdzie będą protestowali we wtorek rolnicy.

Zakończenie zgromadzenia zaplanowano na godzinę 18:00. - Apelujemy do wszystkich kierowców o zrozumienie oraz cierpliwość na drogach. Pamiętajmy, aby w tym czasie zachować szczególną ostrożność i stosować się do poleceń policjantów - mówi Justyna Jaśkiewicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Czego domagają się rolnicy?

1. Zastosowania odstępstwa  od norm GAEC 7 oraz GAEC 8  na zasadach zmiany do Planów Strategicznych WPR. Odstąpienie od konieczności stosowania w płodozmianie 3  upraw oraz ugorowania 4% powierzchni gruntów w przypadku gospodarstw  powyżej 10 ha.
2. Wprowadzenia przejrzystych, jednoznacznych  oraz trwałych przepisów dotyczących systemów wsparcia bezpośredniego na kolejne lata, w tym przepisów prawa dotyczących szczegółowych zasad realizacji ekoschematów- tak by były one znane i nie zmieniane w roku składania wniosków obszarowych.   
3. Jak najszybszego określenia stawek dopłat ekochematowych , oraz podjęcie wszelkich dostępnych mechanizmów prawnych by stawki te były zbliżone do przedstawianych rolnikom przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi  na początku 2023 roku.
4. Jak najszybszego  zakończenie obsługi wniosków o wypłatę płatności bezpośrednich za 2023 rok  oraz przywrócenie terminu rozpatrzenia tych spraw do końca lutego roku następującego po roku złożenia wniosków.
5. Wyrównanie poziomu dopłat w całej Unii europejskiej, tak by w każdym kraju dopłaty do ha podstawowej produkcji finansowane z budżetu UE były takie same.
6. Czasowego odstąpienia od kar za niespełnienie warunków związanych z niewywiązaniem się z obowiązków wynikających z zasad warunkowości oraz ewentualnych kar wynikających z niewywiązania się z całkowitych powierzchni deklarowanych ekoschematów.
7. Pozostawienia największego Terminala Zbożowego w  rękach Polskich producentów. Nie wyrażamy zgody na wydzierżawianie portów innym Państwom w sytuacji gdzie dostęp do portów dla Polskich rolników i handlowców jest ograniczany.
8. Wdrożenia krajowego systemu walki z niekorzystnymi skutkami wystąpienia suszy rolniczej , jak również wdrożenie klarownego i sprawiedliwego systemu wyliczania strat suszowych w rolnictwie opartego również o pracę lokalnych komisji szacujących straty. W ciąż w Polsce istnieje  wiele obszarów, dla których niemożliwa jest analiza bilansu wodnego ze względu na brak stacji pomiarowych – co stawia w znacznie gorszym położeniu rolników z tych obszarów .
9. Kontynuowania polityki związanej z kontrolą ilości i jakości płodów rolnych przywożonych do Polski, tak by polskich i europejskich rynków nie zalewały tanie płody rolne z rynków wschodnich, zwłaszcza które zawierają substancje niebezpieczne i zakazane do stosowania w produkcji w Polsce.
10. Wprowadzenia systemowych regulacji dotyczących dzierżaw z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, tak by grunty rolne były faktycznie przekazywane do dzierżawy rolnikom posiadającym potencjał rozwojowy gospodarstwa a cena dzierżawy nie przekraczała wysokości przeciętnego dochodu rolniczego określonego przez GUS
11. Wprowadzenie stałego systemu dopłat dla rolników do sprzedawanych płodów rolnych w przypadku gdy  rynkowe wahania cen wpłyną na znaczne ich obniżenie w formie dopłat do sprzedanych płodów wyrównujących cenę do ustalonej minimalnej ceny sprzedaży gwarantującej opłacalność produkcji.
12. Wdrożenia  środków  pomocowych  dla sektora hodowli zwierząt inwentarskich w celu dostosowania do zamieniających się warunków  dobrostanowych oraz możliwość kontynuowania produkcji w sytuacjach dużych wahań rynkowych.
13. Wsparcia lokalnych podmiotów skupujących płody rolne w inwestycjach zwiększających ich potencjał przechowalniczy oraz możliwości skupowe, tak aby nigdy więcej nie doszło do jakichkolwiek przestojów oraz ograniczeń w skupie wynikających z nieprzygotowanej infrastruktury technicznej w tym zwiększenie kwoty na centra dystrybucyjne w ramach KPO.
14. Rewaloryzacji kwot związanych z zwrotem akcyzy za paliwo rolnicze z kwoty  1,46  zł do poziomu co najmniej 2,00 zł  oraz adekwatne do cen zakupu materiału siewnego oraz kosztów siewu zwiększenie dopłat do materiału siewnego z kwoty 65 zł/ ha obowiązującej w 2022 roku do kwoty 250 zł/ ha  zbóż.
15. Podwyższenia limitu pomocy de minimis z 200 tyś euro do 300 tyś euro w tym pomocy de minimis w rolnictwie z 20 tyś euro do 30 tyś euro.
16. Zwiększenia limitu pomocy na  wsparcie krajowe w postaci kredytów preferencyjnych oraz obniżenie oprocentowania kredytów na zakup gruntów oraz inwestycje w gospodarstwach rolnych.
17. Podjęcia działań w zakresie zmian założeń „Zielonego Ładu” tak by uwzględnić w nim szereg sytuacji kryzysowych jakie dotknęły rolnictwo oraz dostosowanie wymagań środowiskowych do bieżącej ekonomicznej sytuacji rolników.
18. Wsparcie sektora produkcji tytoniu- wystosowanie w imieniu polskich producentów tytoniu stanowczego stanowiska do Komisji Europejskiej i WHO w celu odejścia od tworzenia i wdrażania przepisów zmierzających do zakazu uprawy tytoniu w Unii Europejskiej.
19. Ustanowienie uregulowań prawnych  wprowadzających kary za wprowadzanie do obrotu żywności / pasz pochodzących z ukraińskiego , nieprzebadanego zboża w tym zbóż technicznych oraz przeznaczenie tych środków na pomoc polskim producentom zbóż i płodów rolnych.
20. Wprowadzenie ceł zaporowych na import produktów rolnych z Ukrainy i innych krajów spoza Unii Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie