Przez pasy się nie biegnie, chyba że jesteś na tym konkretnym przejściu.... (video)

Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Na razie nie planujemy wprowadzać żadnych zmian w funkcjonowaniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Poniatowskiego, Beliny Prażmowskiego i Traugutta.

Większość pieszych opuszcza pasy przy dworcu kolejowym już na czerwonym świetle, ponieważ zapala się ono bardzo szybko.
(fot. Szymon Wykrota)

Mowa o najbardziej uczęszczanym przejściu dla pieszych na ulicy Beliny Prażmowskiego, przy poczcie znajdującej się obok dworca kolejowego w Radomiu.

Zdecydowana większość pieszych nie jest w stanie przekroczyć dwujezdniowej ulicy na jednym cyklu zmiany świateł, dlatego apelują o wprowadzenie niezbędnych zmian w działaniu sygnalizacji.

PIESI MUSZĄ BIEC

Zielone światło dla pieszych pojawia się na sygnalizatorach tylko na niecałe szesnaście sekund. Ten czas nie wystarcza na pokonanie pasów nawet młodym, sprawnym fizycznie ludziom.

- Przechodzi tędy wiele starszych osób, które nie są w stanie biec przez jezdnię, żeby zdążyć zejść z pasów na zielonym świetle. Kto programował tę sygnalizację, że nie dostosował jej do panującego dużego ruchu pieszych? - pyta oburzony nasz czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Zastrzeżeń do działania opisywanych świateł nie ukrywają również spotkani przez nas piesi. - Już przywykłem do tego, że za szybko zapala się tu czerwone. Faktycznie zielone powinno świecić się zdecydowanie dłużej - mówi pan Sławomir.

Tak było

Tak było

Sprawę krótkiego cyklu zmiany świateł na opisywanym przejściu przez ulicę Beliny Prażmowskiego dwa lata temu poruszyło Bractwo Rowerowe. Cykliści wystąpili z wnioskiem o wydłużenie zielonego światła dla pieszych do Zespołu do spraw Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym działającym przy prezydencie Radomia. "Wniosek dotyczący wydłużenia czasu świecenia sygnału zielonego dla pieszych na kierunku ulicy Traugutta (Dworzec PKP) został rozpatrzony odmownie. Według opinii Zespołu czas świecenia sygnału zielonego na wymienionej ulicy jest wystarczający do opuszczenia skrzyżowania przez pojazdy i przejścia pieszych przez jezdnię" - odpisali urzędnicy.

NIE WIDZĄ PROBLEMU

W poniedziałek uwagi i sugestie niezmotoryzowanych radomian przekazaliśmy miejskim drogowcom, którzy... nie do końca widzą problem!

- Cykl zielonego światła dla pieszych został wydłużony maksymalnie do panujących natężeń ruchu na skrzyżowaniu. Poza tym sygnalizacja ta ma już swoje lata, dlatego są pewne trudności techniczne z przeprogramowywaniem sterowników - informuje Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Dodaje, że piesi, którzy nie zdążą pokonać pasów na jednym cyklu zmiany świateł, mogą spokojnie poczekać na szerokim pasie rozdzielczym między jezdniami.

NASZ KOMENTARZ

Pieszy może przebiec lub poczekać...

Codziennie pokonuję skrzyżowanie przy dworcu kolejowym i nigdy, nawet w godzinach szczytu, nie dostrzegam tam korków. Wydłużenie o przynajmniej kilka sekund cyklu zielonego światła dla pieszych na przejściu obok poczty nie powinno spowodować żadnych utrudnień. Tym bardziej, że pasy te pokonuje mnóstwo ludzi, bowiem ulica Beliny Prażmowskiego przecina główny ciąg ruchu pieszego. Gdyby chodziło o ułatwienie życia kierowcom kosztem niezmotoryzowanych, przypuszczam, że dla miejskich drogowców nie stanowiłoby to większego problemu.