Radni chcą zamknąć jedną szkołę

Radni gminy mają się zastanowić, czy nie zlikwidować szkoły podstawowej w Zalesiu. Powodem, jak zazwyczaj podczas podejmowania takich decyzji, ma być mała ilość dzieci uczęszczających do podstawówki.

- Jesteśmy zaskoczeni - mówią Magdalena Melon, dyrektor szkoły, i kilkoro nauczycieli. - Owszem, była jakaś wstępna rozmowa z przedstawicielem gminy na temat szkoły, ale dotyczyła rozwiązań dla istnienia szkoły. Zastanawialiśmy się razem nad łączeniem klas lub utworzeniem dodatkowego zespołu przedszkolnego. Na pewno nie padły zdania mówiące o propozycji likwidacji szkoły.

MAŁO DZIECI

Do szkoły podstawowej w Zalesiu uczęszcza obecnie 29 dzieci.
- Jest nawet klasa licząca tylko jednego ucznia. Tak jest w klasie pierwszej. A w zerówce jest troje dzieci - mówi Jacek Adamski, zastępca wójta.

Zdaniem przedstawicieli władz samorządu, mieszkańcy Zalesia i okolicy mający dzieci w różnym wieku, gimnazjalnym i szkoły podstawowej, decydują często o wyborze szkoły, do której chodzi starsze dziecko. Wówczas nie muszą się martwić o dowóz dzieci, bo dowozi je gimbus.

- Jeśli faktycznie radni chcą nam zlikwidować szkołę, to byłoby bardzo niedobrze. Byłby to dla nas wielki kłopot - uważa Anna Matyjasiak, mama dwojga dzieci uczęszczających do podstawówki, przewodnicząca rady rodziców szkoły. - Do szkoły mamy kilkadziesiąt metrów, a jak nam zlikwidują szkołę to gdzie będzie dowozić dzieci? Będziemy namawiali radnych do zmiany propozycji likwidacji szkoły.

GMINA DOKŁADA

Na terenie gminy jest pięć szkół podstawowych: w Błędowie, Gołoszach, Lipiu, Wilkowie i Zalesiu. Jeśli podstawówka w Zalesiu zostanie zlikwidowana, dzieci przejdą do szkół w Lipu i Wilkowie.

Jak nam powiedziano w gminie, według wyliczeń radnych, samorząd dokłada do podstawówki w Zalesiu około 400 tysięcy złotych rocznie.